Nowe fakty ws. katastrofy w Smoleńsku? "Szwedzi mieli nagrania"

Agencja Wywiadu po katastrofie w Smoleńsku odrzuciła szwedzką pomoc - informuje TVP Info. Instytut Obrony Radiołączności chciał przekazać stronie polskiej nagranie rozmów z kokpitu Tu-154, ale nasze służby nie wykazały zainteresowania.

2016-06-02, 10:40

Nowe fakty ws. katastrofy w Smoleńsku? "Szwedzi mieli nagrania"
Szczątki tupolewa po katastrofie smoleńskiej (zdjęcie archiwalne z 2011 roku). Foto: Włodzimierz Pac/Polskie Radio

Jak informuje TVP Info, Instytut Obrony Radiołączności (FRA) - szwedzka cywilna agenda rządowa odpowiedzialna za wywiad łączności i współpracująca z amerykańską Agencją Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), miał oferować nagrania załogi od startu aż do kontaktu z rosyjską kontrolą lotów. Informacja o tym zdarzeniu wyszła na jaw przy okazji audytu w Agencji Wywiadu. 

Materiały w końcu trafiły do Polski wiosną 2016 r. Po audycie Mariusz Kamiński, koordynator ds. służb, polecił, by nawiązać kontakt z FRA i odebrać nagrania.

Audyt nie dał odpowiedzi, dlaczego Agencja Wywiadu nie chciała choćby zapoznać się z materiałami instytutu. Wykazał jednak, że w 2015 roku, tuż przed wyborami, zniszczono ok. 500 nośników pamięci. Ze śledztwa przeprowadzonego przez TVP Info wynika, że były tam m.in. informacje z prowadzonego przez wywiad nasłuchu. Co więcej, zawartość dysków nie posiadała centralnej kopii, choć powinna. Nie wiadomo też co się stało z raportami oficera, który przeprowadził w Smoleńsku wizytę przygotowawczą i wykrył nieprawidłowości. 

Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>

REKLAMA

TVP Info wskazuje, że "w centrali AW podjęto też prawdopodobnie decyzję o zaniechaniu wszelkich działań operacyjnych, związanych z wydarzeniami w Smoleńsku". Ma o tym świadczyć znikoma liczba informacji na ten temat. Stacja, powołując się na audytorów, informuje też o likwidacji i ograniczaniu rezydentur wywiadu na wschodzie. 

10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez radzieckie NKWD. W katastrofie, do której doszło w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.

fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej