Premier Wielkiej Brytanii: Brexit znacząco zaszkodzi naszej gospodarce. To byłoby działanie na naszą szkodę
David Cameron wystąpił w pierwszym kampanijnym programie przed referendum ws. członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. W dyskusji z publicznością podkreślił m.in., że gdyby do niej nie należała, to "rekomendowałby wejście do tej organizacji, jeśli miałby możliwość oparcia członkostwa na naszych specjalnie wynegocjowanych brytyjskich zasadach".
2016-06-03, 06:53
Posłuchaj
- Tak, musimy coś zrobić, żeby kontrolować imigrację, ale wystąpienie ze wspólnego rynku, zaszkodzi podstawom naszej gospodarki, a to nie jest sposób na kontrolę imigracji. Byłoby szaleństwem osiągnąć to niszcząc naszą gospodarkę wystąpieniem ze wspólnego rynku - przekonywał David Cameron (IAR)
Dodaj do playlisty
Trwający godzinę program został przygotowany przez telewizję informacyjną Sky News.
Premier Cameron najpierw był przez dwadzieścia minut odpytywany przez szefa działu politycznego Faisala Islama, a następnie wziął udział w dyskusji z publicznością, która krytykowała m.in. nadmierne straszenie konsekwencjami Brexitu, unikanie konkretnych odpowiedzi na trudne pytania oraz nieumiejętne ograniczenie skutków imigracji na służbę zdrowia i szkolnictwo.
Dziennikarz pytał szefa brytyjskiego rządu m.in. o jego zawoalowane sugestie, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej może nie tylko spowodować problemy gospodarcze, ale nawet zachwiać pokojem w Europie. - Pańskie straszenie nie kończy się na tematach gospodarczych. Co będzie pierwsze: trzecia wojna światowa czy globalna recesja związana z Brexitem? - ironizował dziennikarz.
REKLAMA
Cameron odparł, że nigdy nie wspomniał bezpośrednio o ryzyku trzeciej wojny światowej, ale podkreślił rolę Unii Europejskiej w przeciwdziałaniu konfliktom w Europie.
Źródło: fishlegend / BBC / youtube
Spór o świadczenia
Brytyjski premier został również oskarżony o naginanie statystyk do swoich interesów politycznych, m.in. kiedy zasugerował, że 40 proc. migrantów z Unii Europejskiej pobiera świadczenia w formie ulg podatkowych, a Islam wytknął mu, że ta liczba to zaledwie 28 proc.
REKLAMA
Pytany o alternatywne scenariusze gospodarcze po Brexicie, Cameron podkreślił, że spodziewałby się wyjątkowo trudnych negocjacji i nacisków na rządy pozostałych 27 państw członkowskich, aby nie przyznawać Wielkiej Brytanii pełnego dostępu do wspólnego rynku. Jak powiedział, w przeciwieństwie do Kanady, jego kraj nie może sobie pozwolić na lata niepewności. - Oni są dwa tysiące mil od Europy, my - 20 mil. Kanał La Manche nie stanie się szerszy po wyjściu ze Wspólnoty - wskazał.
Powiązany Artykuł
Sondaż: więcej Brytyjczyków za Brexitem niż za UE
Pytania o Turcję
W trakcie programu szef brytyjskiego rządu musiał zmierzyć się z wyjątkowo niechętną mu studentką anglistyki, która spytała o ryzyko związane z wejściem Turcji do Unii Europejskiej. Kiedy dziewczyna skrytykowała jego ogólne odpowiedzi, mówiąc, że "jako studentka literaturoznawstwa potrafi rozpoznać lanie wody", Cameron wykluczył takie rozszerzenie Wspólnoty "w najbliższych dekadach", podkreślając, że "biorąc pod uwagę dotychczasowe postępy, Turcja może nie być gotowi nawet na rok 3000".
Zagrożenie terroryzmem
Pozostałe pytania dotyczyły m.in. obciążeń dla służby zdrowia związanych z napływem imigrantów do Wielkiej Brytanii, a także "hipokryzji" Camerona wobec nowego burmistrza Londynu, Sadiqa Khana. Pytany o to, dlaczego jeszcze kilka tygodni temu przestrzegał przed Khanem jako "dzielącym scenę z ekstremistami", a dziś występuje z nim razem namawiając do głosowania za pozostaniem w Unii Europejskiej, odpowiedział, że musi współpracować także z politykami, z którymi się nie zgadza.
FILM: Izolacjonizm nigdy nie służył naszemu krajowi. Gdy odwracamy się plecami do Europy, wcześniej czy później będziemy tego żałować - powiedział premier Wielkiej Brytanii w trakcie swojego wystąpienia w Muzeum Brytyjskim w Londynie.
REKLAMA
Cihan News Agency
Brytyjski premier został również spytany o to, czy wyjście z Unii Europejskiej zagraża wymianie informacji wywiadowczych z resztą państw Wspólnoty. - Dziesięć lat temu powiedziałbym, że Unia Europejska ma niewielki wpływ na bezpieczeństwo. Będąc jednak premierem przez sześć lat, wiem, że nasze członkostwo zmienia bardzo dużo - podkreślił. Jak powiedział, po atakach terrorystycznych w Londynie w 2005 roku schwytanie i postawienie przed sądem jednego z zamachowców "zajęło ledwie kilka dni", m.in. dzięki istnieniu europejskiego nakazu aresztowania.
FILM: Burmistrz Londynu Boris Johnson oświadczył, że będzie namawiał do głosowania za opuszczeniem Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię. Zdaniem Johnsona, nowa umowa wynegocjowana przez Davida Camerona nie jest "fundamentalną reformą Unii Europejskiej lub relacji brytyjskich z UE". Boris Johnson podkreślił, że podjęcie tej decyzji nie było dla niego łatwe.
RUPTLY
REKLAMA
pp/PAP/IAR
REKLAMA