Umowy gazowe w UE. Koniec z tajnymi porozumieniami?

Wspólne stanowisko ustalili ministrowie do spraw energii 28 państw na spotkaniu w Luksemburgu. Nie kończy to jeszcze prac nad przepisami. Zależy na nich Polsce, która uważa, że dotychczasowy brak przejrzystości ułatwiał Rosji narzucanie swoich warunków w negocjacjach.

Obecnie energetyczne umowy międzyrządowe są sprawdzane dopiero po ich podpisaniu, wtedy zaś za późno na interwencje, a wymuszanie zmian w kontraktach trwa latami.

Z danych Komisji wynika, że jedna trzecia zawieranych umów nie jest w pełni zgodna z unijnymi przepisami. Dlatego Komisja chciała mieć wgląd w kontrakty jeszcze przed ich podpisaniem, by wcześniej wykrywać ewentualne pułapki i niedozwolone klauzule, które Moskwa wymusza na unijnych krajach podczas negocjacji gazowych.

Według Brukseli, to uniemożliwi Rosji zawieranie tajnych porozumień z unijnymi krajami, z którymi ma dobre relacje i którym oferuje tańsze ceny gazu. Utrudni jej to także rozgrywanie państw między sobą.

REKLAMA

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/TVN

Holandia, która kieruje pracami Unii doprowadziła do porozumienia między krajami. - Przejrzystość i konsekwencja są bardzo ważne. Uważamy, że poprawione przepisy dotyczące umów międzyrządowych przyniosą korzyści - powiedział holenderski minister odpowiedzialny za energię Henk Kamp.

Ale nie wszystkie kraje myślą podobnie. Te, które prowadzą interesy z rosyjskim Gazpromem, sceptycznie oceniały pomysł zwiększenia kompetencji Komisji Europejskiej. W tej grupie były Węgry, Cypr, Grecja i Francja, ale nie zablokowały prac nad przepisami.

Teraz swoje stanowisko musi jeszcze przyjąć Parlament Europejski, co ma nastąpić do jesieni. Ostateczny kształt przepisów będzie zależał od wyniku negocjacji europosłów z unijnymi rządami.

REKLAMA

IAR, to