Służba Bezpieczeństwa Ukrainy: zatrzymany Francuz planował 15 ataków podczas Euro 2016
- Zatrzymany na granicy Ukrainy z Polską obywatel Francji planował przeprowadzić podczas piłkarskich mistrzostw Europy we Francji 15 zamachów terrorystycznych - poinformował szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wasyl Hrycak.
2016-06-06, 13:20
Wasyl Hrycak dodał, że zatrzymany w weekend mężczyzna kontaktował się z nielegalnymi grupami zbrojnymi na Ukrainie, od których chciał kupić broń i materiały wybuchowe.
Wyliczył, że Francuz otrzymał od nich pięć karabinów automatycznych, pięć tysięcy sztuk amunicji, dwa granatniki (RPG), 18 pocisków do tej broni, 125 kg trotylu, a także 100 detonatorów, oraz 20 kominiarek.
- Mężczyzna krytycznie wypowiadał się o działaniach swojego rządu, masowej imigracji, a także o szerzeniu się islamu i globalizacji oraz mówił o planach przeprowadzenia kilku zamachów terrorystycznych - powiedział szef SBU na konferencji prasowej.
REKLAMA
Youtube/Służba Bezpieczeństwa Ukrainy
Do zatrzymania doszło na przejściu granicznym w ukraińskim Jagodzinie, które prowadzi do Dorohuska po stronie polskiej.
Mistrzostwa Europy w piłce nożnej zaczynają się we Francji 10 czerwca.
Zagrożenie terrorystyczne
REKLAMA
Prezydent Francji François Hollande przyznał w rozmowie z radiem France Inter, że istnieje groźba zamachów terrorystycznych w czasie Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Zapewnił jednak, że nie ma mowy o odwołaniu imprezy. - Zdecydowałem, że należy nie tylko utrzymać te zawody i zachować strefy kibica, ale że trzeba zrobić wszystko, aby było to wielkie święto europejskie, święto popularne, święto sportowe - powiedział.
Hollande dodał, że do zagwarantowania bezpieczeństwa podczas mistrzostw będą konieczne odpowiednie środki. - Chodzi o 90 tysięcy ludzi, którzy będą pilnować bezpieczeństwa i którzy będą prowadzić kontrole zarówno na stadionach, jak i w strefach kibica. Rozumiem, że dla widzów może to być kłopot, bo będą musieli zgodzić się na przeszukania – podkreślił.
IS gotowe na atak
- Państwo Islamskie planuje kolejne ataki używając bojowników przebywających w naszej strefie, korzystając z tras, które umożliwiają dostęp do naszego terytorium, a Francja jest oczywistym celem - postrzegł wcześniej niedawno szef francuskiej Dyrekcji Generalnej Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DGSI).
CZYTAJ WIĘCEJ
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Szef wywiadu USA ostrzega Europę przed IS
- Daesz znajduje się w sytuacji, która doprowadzi go do próby uderzenia jak najszybciej i jak najmocniej się da: organizacja napotyka trudności militarne w terenie i będzie chciała odwrócić uwagę i pomścić ciosy koalicji - stwierdził Calvar.
Jego zdaniem, najbardziej prawdopodobna forma ataków to seria ładunków wybuchowych podłożonych w miejscach gromadzenia się znacznych tłumów, tak by powtarzające się eksplozje wywołały nie tylko liczne ofiary, ale również panikę wśród ludności.
Calvar ocenił, że Francja jest obecnie "najbardziej zagrożonym krajem" zarówno ze strony IS jak i Al-Kaidy.
Legenda francuskiej piłki o bezpieczeństwie podczas Euro 2016: Nie pozwolimy, by ktoś zepsuł ten turniej:
REKLAMA
RUPTLY/x-news
Według szefa DGSI, dotychczasowe śledztwo po marcowych zamachach w Brukseli pokazało, że stoją za nimi "bardzo dobrze zorganizowane, hierarchiczne, zmilitaryzowane struktury złożone z osób komunikujących się ze swoim ośrodkiem dowodzenia".
- Ta komunikacja jest stała i nie powiodła się żadna próba jej przechwycenia - podkreślił Calvar, nawiązując do szyfrowania smartfonów.
Stan wyjątkowy przedłużony
W listopadzie ubiegłego roku komórka IS przeprowadziła serię zamachów w Paryżu, w tym na położonym na przedmieściach wielkim stadionie w Saint-Denis, w których zginęło w sumie 130 osób. W marcu do dwóch zsynchronizowanych zamachów doszło w Brukseli; zginęły 32 osoby. Śledztwo wykazało, że obu ataków dokonała ta sama, francusko-belgijska komórka dżihadystów.
REKLAMA
pp/PAP/IAR
REKLAMA