Rosja: marsz pamięci Borysa Niemcowa
Przyjaciele, koledzy i zwolennicy zamordowanego w 2015 roku polityka przeszli centralnymi ulicami Moskwy w marszu milczenia. Policja już ostrzegła niektórych o możliwej odpowiedzialności karnej.
2016-06-13, 16:53
Posłuchaj
Ponad 250 osób demonstrowało dziś w centrum Moskwy. Akcja poświęcona była obronie wolności obywatelskich i praw człowieka.
Opozycjoniści przemaszerowali od stacji metra Kitaj Gorad do Wielkiego Mostu Moskworeckiego. Uczestnicy demonstracji złożyli kwiaty na miejscu śmierci Borysa Niemcowa. Domagali się umieszczenia na moście tablicy pamiątkowej. Ci, którzy wzięli udział w demonstracji, przekonywali, że ich obowiązkiem jest przypominanie Rosjanom o tym, że wszyscy są równi wobec prawa. - Jesteśmy tu, aby pokazać, że nie akceptujemy rządów Władimira Putina, a nasz kraj zmierza donikąd - tłumaczyli.
Wcześniej dwóch liderów opozycji Lew Ponomariow i Jurij Ryżow zostało uprzedzonych przez prokuraturę o ewentualnej odpowiedzialności karnej za udział w nielegalnym przedsięwzięciu.
- Przyszliśmy tutaj rozumiejąc, że jest to nasz moralny obowiązek, aby pokazać, że w Rosji wciąż jeszcze są obywatele - tłumaczyli uczestnicy marszu. Większość z nich podkreślała, że władze nie szanują wolności obywatelskich, naruszają konstytucję i łamią podstawowe prawa człowieka. W ich ocenie im częściej będą organizowane tego typu akcje, tym większe są szansę, że rosyjskie społeczeństwo wreszcie się obudzi.
REKLAMA
IAR/agkm
REKLAMA