Papież Franciszek: trzeba przestać uważać głód na świecie za coś naturalnego

Ojciec Święty podczas wizyty w rzymskiej siedzibie Światowego Programu Żywnościowego zaapelował o wysiłki na rzecz realizacji "upragnionego celu", jakim jest "zero głodu".

2016-06-13, 12:17

Papież Franciszek: trzeba przestać uważać głód na świecie za coś naturalnego
Papież Franciszek. Foto: PAP/EPA/GIORGIO ONORATI

Posłuchaj

Papież w rzymskiej siedzibie Światowego Programu Żywnościowego. Relacja Marka Lehnerta z Rzymu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Papież ocenił, że nadmiar informacji w dzisiejszym świecie sprawia, że stajemy się odporni na tragedie innych i uważamy je za coś naturalnego.

- Tak wiele jest docierających do nas obrazów, że widzimy cierpienie, ale go nie dotykamy, słyszymy płacz, ale nie pocieszamy płaczących, widzimy pragnienie, ale go nie zaspokajamy - wskazał.

W ocenie Franciszka różne instytucje nie mogą czuć się usatysfakcjonowane jedynie z powodu znajomości sytuacji, czy długich godzin poświęconych na dyskusje o ludzkich problemach.

- Trzeba "zdenaturalizować" ubóstwo i przestać uważać je za jedną z wielu danych rzeczywistości - wezwał.

"Ubóstwo ma konkretną twarz"

Jak podkreślił Ojciec Święty, "ubóstwo ma twarz". - Ma twarz dziecka, ma oblicze rodziny, ma oblicze młodych i starych. Ma twarz braku szans i pracy wielu ludzi, ma oblicze przymusowej migracji, opuszczonych lub zniszczonych domów - zaznaczył.

- Nie wolno nam powiedzieć, że ich sytuacja jest wynikiem ślepego losu, wobec którego nic nie możemy uczynić - stwierdził.

Ostrzegł, że kiedy ubóstwo przestaje mieć twarz, można popaść w pokusę mówienia i dyskutowania o "głodzie", "wyżywieniu", "przemocy", pomijając konkretnych ludzi. - Kiedy brakuje twarzy i historii, ludzkie istnienia zaczynają stawać się liczbami - oświadczył.

"Ziemia jest wyzyskiwana rabunkowo"

REKLAMA

- Niech to będzie jasne: brak żywności nie jest czymś naturalnym, nie jest oczywisty ani ewidentny. To, że dziś, w XXI wieku, wiele osób znosi tę plagę spowodowane jest egoistyczną i złą dystrybucją zasobów, merkantylizacją żywności - zaznaczył.

W opinii papieża "Ziemia, źle traktowana i wyzyskiwana rabunkowo" nadal daje owoce, ale twarze zagłodzonych ludzi "przypominają nam, że wypaczyliśmy jej cele".

- Dar, który ma przeznaczenie powszechne, uczyniliśmy przywilejem nielicznych. Z owoców ziemi będących darem dla rodzaju ludzkiego uczyniliśmy towary dostępne dla nielicznych, rodząc w ten sposób wykluczenie - oznajmił.

Franciszek podkreślił, że szerzący się konsumpcjonizm spowodował, że ludzie przyzwyczaili się do nadmiaru i codziennego wyrzucania żywności.

- Warto jednak, abyśmy pamiętali, że pożywienie marnowane, jest jakby ukradzione ze stołu ubogich, tych, którzy są głodni - przestrzegł.

PAP, IAR, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej