USA: Trump bagatelizuje przewagę Clinton w zbieraniu funduszy
Kandydujący na prezydenta Stanów Zjednoczonych Donald Trump ma kolejne kłopoty. Na pięć miesięcy przed wyborami biznesmen zgromadził na kampanię 30 razy mniej pieniędzy niż jego rywalka Hillary Clinton.
2016-06-21, 21:33
Posłuchaj
Z najnowszych raportów finansowych wynika, że sztab wyborczy Donalda Trumpa ma na koncie zaledwie 1 milion 300 tysięcy dolarów, a sztab Hillary Clinton - ponad 41 milionów. Była sekretarz stanu tylko w maju zebrała dotacje w wysokości 28 milionów dolarów. W tym samym czasie biznesmen zgromadził tylko 3 miliony 100 tysięcy dolarów i musiał udzielić dwumilionowej pożyczki własnemu sztabowi.
Eksperci nie pamiętają tak dużej dysproporcji pomiędzy kandydatami głównych partii w wyborach prezydenckich. Sztab Hillary Clinton zatrudnia w całym kraju ponad 700 pracowników, Donald Trump mniej niż 70.
Prowadząc kampanię przed prawyborami w poszczególnych stanach Trump wzywał swoich zwolenników, by nie wspierali go finansowo. Wyśmiewał jednocześnie swych partyjnych rywali za przyjmowanie pieniędzy od grup interesów i bogatych ofiarodawców. Starając się obecnie uzyskać pełne poparcie establishmentu Partii Republikańskiej Trump wskazuje, że swą kampanię prezydencką może poprowadzić tak jak w przypadku prawyborów, czyli bez nadmiernych wydatków.
"Mogę iść inną drogą"
Donald Trump zbagatelizował przewagę swej demokratycznej rywalki Hillary Clinton w zbieraniu funduszy wyborczych wskazując, że zawsze może wesprzeć swą kampanię własnymi środkami.
REKLAMA
- Mogę iść inną drogą. Mógłbym po prostu wydawać moje własne pieniądze, mieć dużo gotówki i robić tak jak robiłem poprzednio, wydawać po prostu pieniądze na siebie i podążać pomyślnie naprzód i sądzę, że w ten sposób wygram - powiedział w telewizji Fox News.
Trump poinformował, że w ubiegły weekend zebrał 12 mln dolarów na rzecz Partii Republikańskiej. Od rozpoczęcia swej kampanii w ubiegłym roku wydał na nią 46 mln dolarów i nie wyklucza sięgnięcia po dalsze własne środki.
- Mogę zrobić to samo w wyborach prezydenckich. Ale byłoby miło mieć jakąś pomoc od partii - powiedział Trump w programie Today telewizji NBC.
Kampania wyborcza Donalda Trumpa jest w kryzysie. W ostatnich tygodniach miliarder wywołał szereg kontrowersji, miedzy innymi atakując sędziego z Kalifornii za jego pochodzenie oraz sugerując, że Barack Obama bardziej sprzyja muzułmanom niż Amerykanom. Hillary Clinton wysunęła się na wyraźne prowadzenie w sondażach, uzyskując średnio 6 proc. przewagi nad biznesmenem.
REKLAMA
W poniedziałek Donald Trump zwolnił szefa swego sztabu wyborczego Corey’a Lewandowskiego.
Wybory prezydenckie odbędą się w USA 8 listopada.
IAR/PAP, to
REKLAMA