Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec szefa MON Antoniego Macierewicza
Za odwołaniem ministra obrony narodowej było 166 posłów, przeciw - 267. Trzy osoby wstrzymały się od głosu.
2016-07-05, 13:48
Posłuchaj
W Sejmie m.in. wotum nieufności dla szefa MON. Relacja Małgorzaty Naukowicz (IAR)
Dodaj do playlisty
O wotum nieufności wobec Antoniego Macierewicza wystąpiła Platforma Obywatelska. Według PO minister "osłabia pozycję tak ważnego resortu jakim jest Ministerstwo Obrony Narodowej, w efekcie obniżając w sposób oczywisty poczucie bezpieczeństwa obywateli". "Poprzez swoje decyzje i działania wykorzystuje MON do walki politycznej" - podkreśliła Platforma.
TVP
Gorąca dyskusja w sprawie wotum nieufności
W ocenie Stefana Niesiołowskiego, który w Sejmie uzasadniał wniosek PO, szef Ministerstwa Obrony Narodowej jest "jednym z najbardziej szkodliwych i nieodpowiedzialnych ludzi i nie powinien pełnić funkcji ministra". Poseł oznajmił, że dla "dobra Polski, NATO i demokracji w Europie" Antoni Macierewicz nie powinien reprezentować Polski na szczycie Sojuszu w Warszawie.
Niesiołowski nazwał ministra obrony "politycznym chuliganem, który nie powinien być nigdy w polskiej polityce i prędzej czy później z tej polityki w hańbie odejdzie". Zdaniem posła Platformy Obywatelskiej Macierewicz "to jest chyba jedyny polityk, który czego dotknął, to zniszczył".
- To wszystko co zrobił przez wiele lat, to co mówi, to jak się zachowuje, te czystki, wyrzucanie ludzi, to upokarzanie, zwalnianie z powodów politycznych, represjonowanie, kłamstwa smoleńskie - to wszystko powoduje, że bardzo proszę wysoką izbę, aby tego nieodpowiedzialnego, złego, antypatycznego, szkodliwego, niekompetentnego, ministra odwołać jak najszybciej - podkreślił.
Premier: ten wniosek jest niemądry i nieprzyzwoity
Beata Szydło skomentowała, że wniosek Platformy Obywatelskiej o odwołanie Antoniego Macierewicza to "próba podważenia zaufania do polskiego państwa w ważnym dla Polaków czasie".
Jak oceniła podstawa wniosku jest "kompromitująca". - Trzeba zupełnie nie rozumieć na czym polega powaga i odpowiedzialność za państwo, żeby składać wniosek tak niemądry, nieprzyzwoity w swoich podstawach i w tak niezmiernie ważnym dla Polski czasie - oznajmiła premier.
Przypomniała, że podstawą wniosku jest tekst w "Gazecie Wyborczej", która "od lat walczy z PiS i obecnie walczy z rządem". Jak oceniła, artykuł "jest wyssany z palca, niewiarygodny, oszczerczy, insynuujący, pełen manipulacji". Materiał dotyczył m.in. kontaktów szefa MON z Robertem Luśnią - współpracownikiem służb PRL.
- Antoni Macierewicz ma Boga i ojczyznę w sercu. Antoni Macierewicz jest człowiekiem honoru, a dla mnie jest zaszczytem, że jest ministrem obrony narodowej w rządzie, którym mam zaszczyt kierować - oświadczyła Szydło.
TVP
Ryszard Petru: będziemy głosować za odwołaniem
Lider Nowoczesnej Ryszard Petru w swoim wystąpieniu ocenił, że dla dobra Rzeczypospolitej "takich wniosków przed szczytem NATO nie powinno się składać".
- Moment tej debaty uważam za nieszczęśliwy, bez względu na to, jak mało odpowiedzialny jest obecny minister obrony. Bez względu na to, jak mało bezpiecznie się z nim czujemy, bez względu na to, że przynosi nam więcej wstydu niż powagi - podkreślił.
Dodał, że jego ugrupowanie ma fundamentalne zastrzeżenia do Macierewicza. - Termin jest zły, debata jest zła, ale nie możemy głosować ani za tym ministrem, ani nie możemy się wstrzymać. Będziemy głosować za jego odwołaniem - poinformował Petru.
TVP
Marek Jakubiak: można to nazwać bazarową dyskusją
- Mam pretensje przede wszystkim do pierwszej ławki PO, która już sobie poszła, że wyznaczyła Stefana Niesiołowskiego jako sprawozdawcę tegoż wniosku wiedząc, że będzie to wystąpienie niemerytoryczne, a emocjonalne - podkreślił poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak.
Według niego "taki wniosek powinien być poparty merytorycznym uzasadnieniem, a nie czymś, co można nazwać bazarową dyskusją". Jakubiak ocenił, że w uzasadnieniu wniosku PO nie znalazł choćby jednego zdania, które odnosiłoby się do działania resortu, którym kieruje Macierewicz.
Poseł skrytykował PO za składanie wniosku w przededniu szczytu NATO. - Nie wiem, jaki cel sobie założyliście, bo wychodzicie w sumie na śmiesznych - powiedział. Jakubiak przekonywał, że w Polsce "mamy inne ważne sprawy, z którymi nie możemy sobie od lat dać rady".
Paweł Bejda: wniosek o odwołanie mógł poczekać
Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Paweł Bejda za "zupełnie niezrozumiałe" uznał wprowadzenie do porządku wtorkowych obrad Sejmu głosowania nad wnioskiem o odwołanie ministra obrony. Zdaniem posła strona rządząca chce pokazać opinii publicznej, że opozycja jest "totalna".
- Wniosek o odwołanie mógł poczekać, przynajmniej do następnego posiedzenia Sejmu, podczas którego debata byłaby uzupełniona o zrecenzowanie decyzji, które zapadną na szczycie - stwierdził. Zauważył, że "to tylko i wyłącznie dzięki marszałkowi Sejmu mamy wprowadzony ten punkt pod obrady".
Ponadto - jak podkreślił Bejda - wniosek o wotum nieufności nie powinien mieć w ogóle miejsca, gdyż Macierewicz podczas kampanii wyborczej w ogóle nie był przedstawiany jako kandydat na ministra obrony narodowej. - Należy zaznaczyć, że nastąpiło oszustwo wyborcze, a pani premier wprowadziła Polaków w błąd - oznajmił.
REKLAMA
Komisja przeciw wnioskowi o wotum nieufności
Komisja obrony narodowej, która zebrała się we wtorek rano, zarekomendowała Sejmowi odrzucenie wniosku o wotum nieufności wobec Antoniego Macierewicza.
Podczas posiedzenia komisji wniosek poparły Platforma Obywatelska, Nowoczesna i Polskie Stronnictwo Ludowe. Przeciw były kluby Prawa i Sprawiedliwości i Kukiz'15.
- Uważam, że ten zły, szkodliwy, podejrzany, nieodpowiedzialny minister powinien odejść z rządu, a Sejm ma obowiązek mu w tym odejściu jak najszybciej dopomóc - powiedział Stefan Niesiołowski z PO. Podkreślił, że jego partia uważa Macierewicza za jednego z najbardziej nieodpowiedzialnych ludzi, przynoszących Polsce szkody od wielu lat.
W odpowiedzi wiceszef MON Bartosz Kownacki oznajmił że Macierewicz to najlepszy dotychczasowy minister obrony. - W moim przekonaniu i w przekonaniu większości żołnierzy jest on najlepszym ministrem obrony III RP, działającym w najbardziej skomplikowanych warunkach - podkreślił Kownacki.
Anna Siarkowska z Kukiz’15 oceniła, że na chwilę obecną nic nie uzasadnia wniosku o odwołanie ministra obrony narodowej. Jej zdaniem błędem Macierewicza był wysłanie polskich żołnierzy na Bliski Wschód przed Światowymi Dniami Młodzieży, co może negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo tej imprezy. Pozytywnie oceniła natomiast tworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej.
Radosław Lubczyk w imieniu Nowoczesnej zwrócił przede wszystkim uwagę, że szefa resortu obrony nie ma na posiedzeniu komisji.
Natomiast Paweł Bejda z Polskiego Stronnictwa Ludowego oświadczył, że wniosek o odwołanie Macierewicza nigdy nie powinien paść, bo nigdy nie powinien on był zostać ministrem obrony.
PAP, kk
REKLAMA