Prof. Andrzej Rzepliński apeluje do prezydenta o weto lub o zaskarżenie nowej ustawy o TK
O zawetowanie lub zaskarżenie przed podpisaniem nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym zaapelował w piątek w Sejmie do prezydenta Andrzeja Dudy prezes TK Andrzej Rzepliński.
2016-07-22, 17:46
Prezes Trybunału Konstytucyjnego powiedział to, przedstawiając posłom informację o działalności i orzecznictwie Trybunału w 2015 r.
Powiązany Artykuł
![trybunał konstytucyjny tk 1200 Free.jpg](http://static.prsa.pl/images/9a5aa828-faf2-443d-9f9b-0edb9c81a990.jpg)
Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o TK
W piątek Sejm, przyjmując poprawki Senatu, zakończył prace nad nową ustawą o TK, która teraz trafi do prezydenta.
Andrzej Rzepliński podkreślił, że bliscy współpracownicy prezydenta zapowiadali, że prezydent wkroczy w sytuację wokół TK w "odpowiednim momencie", jeśli nie uda się w parlamencie osiągnąć zadowalającego rozwiązania. - Panie prezydencie, ten moment właśnie nadszedł - powiedział, apelując do Andrzeja Dudy albo o zawetowanie, albo o zaskarżenie przed podpisaniem nowej ustawy.
Według niego byłby to "trwały, wręcz akademicki przykład współpracy władzy ustawodawczej, sądowniczej i wykonawczej".
"Kolejny akt instrumentalizacji prawa"
Andrzej Rzepliński przypomniał, że z mocy konstytucji prezydent czuwa nad przestrzeganiem konstytucji i jest strażnikiem zasady rozdziału władz oraz ochrony konstytucyjnych wolności. - Proszę skorzystać z tych kompetencji - dodał.
Nową ustawę o TK nazwał "kolejnym aktem instrumentalizacji prawa", a piątek - "smutnym dniem dla demokratycznego państwa prawnego". Według Rzeplińskiego prace nad ustawą przebiegały w sposób niepodpowiadający standardom prawa, a Sejm wprowadził do niej zapisy uznawane już przez TK za niekonstytucyjne oraz sprzeczne z opinią Komisji Weneckiej.
- Chcąc osiągnąć cel polityczny, psuje się prawo. Będzie "nasz"+ Trybunał, który nie będzie "nam" przeszkadzał w realizowaniu "naszego" programu - ironizował Rzepliński. Dodał, że ustawa o TK musi podlegać niezwłocznej kontroli TK, a jej zapisy nie mogą tego uniemożliwiać.
- Nie trzeba się lękać Trybunału; trzeba się obawiać złego prawa i niszczenia państwa prawa - oświadczył prezes TK. Według niego sprawny TK to nieodłączny element ustroju państwa. Dodał, że można ten ustrój zmieniać, zmieniając konstytucję w drodze przewidzianej przez nią, ale nie w drodze "paraliżowania TK".
"Władzy nie wolno wszystkiego"
Zdaniem Rzeplińskiego ostatnie decyzje Sejmu sprawiają wrażenie, że zmierzają do uczynienia z TK narzędzia "wyłącznie legitymizującego działania władzy i partii politycznej".
- Władzy, także prawodawczej, nie wolno wszystkiego - dodał. Podkreślił, że żadną ustawą Sejm nie może zmieniać ustroju RP. - Naród sprawuje władzę także poprzez orzecznictwo TK - zaznaczył.
Prezes TK "z głęboką przykrością" stwierdził, że stanowienie podstaw prawnych działania TK zawierających treści niezgodne z konstytucją stawia TK w bardzo trudnej sytuacji. Podkreślił też problem kadrowy w TK, wynikający z nieodebrania przysięgi przez prezydenta od 3 sędziów wybranych w październiku ub.r. - mimo że TK uznał podstawę prawną ich wyboru za konstytucyjną.
Dodał, że sytuację utrudnia także odmowa publikacji wyroków. Wspomniał, że do dziś, mimo wymogu konstytucji, nie został opublikowany wyrok TK z 9 marca
"Warto poczekać"
Występujący po Andrzeju Rzeplińskim poseł Marek Ast z Prawa i Sprawiedliwości skrytykował postawę prezesa TK.
REKLAMA
- W dzisiejszym wystąpieniu pan prezes przesądził o konstytucyjności, czy niekonstytucyjności rozwiązań przyjętych w tym tygodniu przez parlament w ustawie o TK. Myślę, że warto byłoby jednak z tym poczekać do ostatecznego wydania wyroku przez Trybunał Konstytucyjny - powiedział Marek Ast.
***
Uchwalona przez Sejm ustawa o TK przewiduje, że pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów, którzy rozpatrywaliby sprawy o szczególnej zawiłości. Pozostałe składy orzekające to 5 i 3 sędziów.
W myśl przepisów, do orzekania mieliby zostać dopuszczeni sędziowie wybrani w grudniu 2015 roku przez obecną większość sejmową. Ponadto ustawa zakłada, że w przypadku narad w pełnym składzie co najmniej 4 sędziów będzie mogło zgłosić sprzeciw, co skutkowałoby odroczeniem sprawy - w skrajnych przypadkach nawet o pół roku.
Dodatkowo zmianie ulegałby tryb ogłaszania orzeczeń Trybunału. Według ustawy, z wnioskiem o publikację wyroku występowałby do premiera prezes TK.
REKLAMA
Źr. TVP Info
Od wielu miesięcy trwa kryzys wokół TK, który nie wyznaczał terminów rozpraw, chcąc najpierw zbadać grudniową nowelę ustawy o TK autorstwa PiS. 9 marca 12-osobowy skład TK orzekł, że cała nowela narusza konstytucję. Według rządu nie był to wyrok - bo TK nie zastosował przepisów tej nowelizacji - i dlatego nie został opublikowany. Niepublikowane są też kolejne wyroki wydawane przez TK.
IAR,PAP,kh
REKLAMA