Nie żyje Jerzy Bahr, były ambasador RP w Rosji. "Znakomity dyplomata i odważny człowiek"

Były ambasador RP w Moskwie Jerzy Bahr zmarł w poniedziałek rano w Krakowie po długiej chorobie. Miał 72 lata. 10 kwietnia 2010 roku, jako polski ambasador w Moskwie, miał witać w Smoleńsku polską delegację na czele z prezydentem Lechem Kaczyńskim.

2016-07-25, 20:56

Nie żyje Jerzy Bahr, były ambasador RP w Rosji. "Znakomity dyplomata i odważny człowiek"

Posłuchaj

Dyplomata i historyk, były ambasador na Cyprze Paweł Dobrowolski wspomina Jerzego Bahra (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Dyplomata i historyk, były ambasador na Cyprze Paweł Dobrowolski powiedział, że Polska straciła osobę, która rozumiała wydarzenia dziejące się na wschód od polskich granic lepiej niż wielu innych. Dodał, że na szczególną uwagę zasługują dwie cechy Jerzego Bahra - przyzwoitość i przenikliwość.

- Odeszła od nas jedna z najważniejszych postaci polskiej polityki wschodniej - tak zmarłego dziś dyplomatę Jerzego Bahra  wspomina Paweł Kowal, były wiceminister spraw zagranicznych i publicysta specjalizujący się w tematyce międzynarodowej.

Jak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, Jerzy Bahr był osobą wyjątkowo pogodną, ale jednocześnie pełną racjonalnego podejścia do rzeczywistości. - Jednak przede wszystkim był znakomitym dyplomatą i odważnym człowiekiem - podkreślił Paweł Kowal:


Źr. TVP Info

REKLAMA


Jerzy Bahr urodził się w 1944 roku w Krakowie. Ukończył socjologię na Uniwersytecie Jagiellońskim, a także trzyletnie politologiczne studia podyplomowe na tej samej uczelni. Początkowo pracował jako asystent na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, a potem na Uniwersytecie Śląskim w Opolu.

Pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych rozpoczął w 1974 r. W latach 1976-1980 był I sekretarzem w ambasadzie RP w Bukareszcie.

Po ogłoszeniu stanu wojennego odszedł z MSZ. Dzięki poparciu Solidarności został zatrudniony w Katedrze Prawa Międzynarodowego na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1983 roku, gdy jako uczestnik wymiany międzyuczelnianej przebywał w Wiedniu, wystąpił o azyl polityczny w Austrii i go otrzymał.

Współpracował z Radiem Wolna Europa i zachodnimi instytucjami badawczymi. W latach 1986-1991 był ekspertem w Szwajcarskim Instytucie Wschodnim w Bernie.

REKLAMA

W 1991 roku, po powrocie do kraju, ponownie podjął pracę w MSZ. W latach 90. był kolejno radcą ambasady polskiej w Moskwie (1991-1992), konsulem generalnym w Kaliningradzie, ambasadorem RP w Kijowie (1996-2001), a następnie w Wilnie (2001-2005).

W styczniu 2005 roku został szefem prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego i pełnił tę funkcję do 22 grudnia 2005 roku.

W maju 2006 roku otrzymał nominację na ambasadora RP w Rosji; został odwołany 30 września 2010 roku.

Jako polski ambasador w Moskwie miał powitać 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku w Smoleńsku prezydenta Lecha Kaczyńskiego i delegację, która leciała na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. W katastrofie samolotu zginęła cała delegacja oraz załoga, w sumie 96 osób.
W książce Teresy Torańskiej "Smoleńsk" wspominał tamten dzień: "Byłem przy prezesie Kaczyńskim, kiedy szedł do ciała brata. Trzymałem go pod rękę. Ostatnich kilkanaście kroków zrobił sam".

REKLAMA

Bahr w Smoleńsku brał udział m.in. w uroczyści przekazania trumny z ciałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Po uroczystości w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że Polska straciła w katastrofie wspaniałą część swojej elity.

"Myśmy tych ludzi często widzieli, szczególnie w telewizji, albo słyszeli, jak się spierają, jak się popierają. Było w tym całe bogactwo polskiego życia politycznego, nasze troski, ale też i nasze nadzieje. Teraz okazało się, że z Boskiego wyroku, wszystko to się wyrównało. My stajemy jako naród ubożsi, i tak musimy dalej żyć" - mówił wówczas Bahr.

MSZ w marcu 2012 opublikowało nagrania rozmów m.in. ministra Radosława Sikorskiego i ambasadora Bahra z Centrum Operacyjnym resortu, przeprowadzone 10 kwietnia 2010 r. niedługo po katastrofie smoleńskiej.

Bahr relacjonował, co widzi na miejscu katastrofy. "Samolot jest całkowicie rozbity, stoimy w odległości 150 metrów, nie ma żadnego śladu życia, ugasili pożar, który był w przedniej części i to jest wszystko. Otoczone to jest już przez straż pożarną (...) Myśmy słyszeli tylko jak (samolot) przelatywał nad lotniskiem nisko, potem wszystkie samochody zaczęły jechać w tamtym kierunku" - powiedział.

REKLAMA

W 2015 roku Bahr zeznawał jako świadek w procesie b. wiceszefa BOR gen. Pawła Bielawnego, oskarżonego o nieprawidłowości w przygotowaniu wizyt w Smoleńsku i Katyniu premiera Donalda Tuska i prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 7 i 10 kwietnia 2010 r.

Jak mówił b. ambasador, od początku przygotowywania obu wizyt wiadomo było, że nie uda się doprowadzić do oględzin lotniska Smoleńsk Siewiernyj, a w toku przygotowań BOR nie zgłaszał poważniejszych problemów, które wykraczałyby poza zwykłe, rutynowe kwestie.

Podkreślił, że w przeszłości to lotnisko było wykorzystywane przez polskie delegacje, które udawały się do Katynia - wymienił m.in. wizyty ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy i marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego. "To lotnisko zawsze było związane z kłopotami organizacyjnymi, bo aby je udostępnić, musiały tam przyjeżdżać służby z Moskwy i Briańska. Przed wizytą premiera Donalda Tuska z 7 kwietnia była kontrowersyjna historia związana z bronią. Chcieliśmy, aby na cmentarzu w Katyniu została oddana salwa honorowa. Strona rosyjska mówiła, że to niemożliwe z uwagi na obecność na miejscu premiera Putina" - zeznał dyplomata.

"Lotnisko nigdy wcześniej nie podlegało oględzinom BOR przy podobnych wizytach. Uzyskanie takiego pozwolenia w warunkach rosyjskich byłoby wprost niemożliwe, bo było to lotnisko wojskowe. Lotnisko w takim stanie, w jakim było od strony infrastruktury, przedstawiało - na ile można powiedzieć po spojrzeniu gołym okiem - obraz nędzy i rozpaczy, zważywszy na budynki na jego terenie. Gdy jakieś delegacje miały się spotkać lub pożegnać, stawiano jakiś namiot, ponieważ budynki murowane były w bardzo złym stanie" - mówił b. ambasador, przypominając, że jesienią 2009 r. to lotnisko w ogóle zostało zamknięte. 

REKLAMA

IAR,PAP,kh

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej