Bułgaria: szef i zastępca straży granicznej odwołani w atmosferze skandalu
Dyrektor bułgarskiej policji granicznej Antonio Angełow i jego zastępca Jotko Andreew podali się w poniedziałek do dymisji na skutek kategorycznego żądania premiera Bojko Borysowa.
2016-08-15, 16:30
Przyczyną jest skandaliczny wynik zorganizowanego przez policję graniczną przetargu, w ramach zamówień publicznych, na przewóz nielegalnych migrantów, zatrzymanych w regionie czarnomorskiego portu Burgas, do ośrodków dla uchodźców. Konkurs wygrała firma należąca do człowieka, przeciw któremu toczy się dochodzenie w sprawie przemytu migrantów. Według pięcioosobowej komisji, która zaaprobowała wynik przetargu, miał on zaproponować najniższą cenę.
Powiązany Artykuł

Bułgaria tworzy punkty kontrolne do walki z nielegalną imigracją
- Wstyd, nic innego nie mogę powiedzieć. To brzmi jak anegdota – komentował premier. - W obliczu ogromnych wysiłków wojska, straży granicznej, marynarki wojennej w walce z nielegalną migracją, za takie niedopatrzenie bezpośrednią odpowiedzialność ponoszą szef policji granicznej i jego zastępca, który osobiście organizował przetarg – dodał.
Według Borysowa zwolniony ma być również drugi zastępca Angełowa, Stanisław Manołow, który kieruje wydziałem do walki z przestępczością.
Według komentatorów w kraju skandaliczny przetarg jest jednak tylko pretekstem. Rzeczywistą przyczyną dymisji są słabe wyniki w opanowaniu napływu nielegalnej migracji przez turecką granicę.
PAP/dcz
REKLAMA