Francja zabrania burkini na plażach. Niemcy chcą zakazać burki
Zakaz burkini, muzułmańskiego kostiumu kąpielowego dla kobiet, od niedawna obowiązuje w wielu miastach we Francji. Minister Spraw Wewnętrznych Niemiec, Thomas de Maiziere, zapowiedział również częściowy zakaz noszenia burki – informuje agencja AFP.
2016-08-19, 11:30
- Odrzucamy burkę, chcemy przedstawić prawo, które będzie zobowiązywało do pokazywania twarzy w miejscach publicznych – powiedział de Maiziere na spotkaniu z regionalnymi działaczami swojej partii.
Minister dodał na antenie telewizji, że całkowite zakrycie twarzy „nie pasuje do naszego kosmopolitycznego państwa”. – Chcemy pokazywać twarze, i dlatego myślimy o prawnym rozwiązaniu, które do tego zobowiąże – stwierdził.
Jednak w zeszłym tygodniu minister odrzucał pomysł zabronienia burki. - Nie możemy zabronić wszystkiego, co odrzucamy, również noszenie burki - powiedział de Maiziere po apelu konserwatywnego ministra z jednego z landów, który nawoływał do zakazu noszenia tego muzułmańskiego stroju.
Francja zabrania burkini
We Francji zakaz obowiązuje w Cannes, Villeneuve Loubet i Mandelieu oraz w Saint Jean Cap Ferrat, Beaulieu sur Mer, Eze, Villefranche i Cap d'Ail - w sumie w ośmiu miejscowościach Lazurowego Wybrzeża.
REKLAMA
(Film - Korsykańskie miasta zabraniają burkini [ENG]. Źródło: YOUTOBE/EURONEWS)
Wprowadzony został także lub zapowiedziany w Sisco na Korsyce, Le Touquet i Oye-Plage nad kanałem La Manche oraz Leucate na południowym wschodzie Francji. Według "Nice Matin" powody wszędzie są podobne - strój plażowy musi respektować właściwe zasady - laicyzmu w świeckiej Francji oraz higieny.
Mer Le Touquet, Daniel Fasquelle, zapowiedział wprowadzenie zakazu w najbliższych dniach w ramach, jak powiedział agencji AFP, "zwalczania prozelityzmu".
Grzywna 38 euro
W Cannes, Villeneuve-Loubet i Sisco za noszenie burkini grozi grzywna w wysokości 38 euro. Merowie, którzy wprowadzili zakaz, mają poparcie socjalistycznego premiera Francji Manuela Vallsa, który w wywiadzie dla dziennika "La Provence" powiedział, że burkini "nie jest kompatybilne" z wartościami francuskimi.
REKLAMA
Nie będąc nowa modą, jest adaptacją na poziomie stroju "projektu politycznego, przeciwnego społeczeństwu, opartego na zniewoleniu kobiety".
- Plaże, jak cała przestrzeń publiczna, muszą być wolne od roszczeń religijnych - podkreślił, dodając, że nie zamierza jednak proponować przepisów ogólnokrajowych.
Powiązany Artykuł
Premier Francji popiera lokalne zakazy noszenia burek. "To archaiczna idea"
Na oświadczenie Vallsa zareagował z werwą rzecznik francuskiej partii komunistycznej Olivier Dartigolles. - Czy nasz premier nie ma nic lepszego do roboty? - zapytał na antenie radia France Info. - Na swój sposób uprawia on grę terrorystów, ponieważ to dokładnie to, czego w końcu chcą - wojny religijnej, stałego napięcia, parcia do wojny domowej - stwierdził.
REKLAMA
"To chodząca reklama radykalnego islamu"
Eurodeputowana z ramienia centroprawicowej (republikańskiej) UMP Nadine Morano powiedziała natomiast gazecie "Le Figaro", w której oskarża rząd o zbytnią pobłażliwość, że "ustanowienie prawa to minimum, jakie powinniśmy uczynić". - Burkini to dziedzictwo pełnego hidżabu na plaży. (...) To chodząca reklama radykalnego islamu, którego Francuzi nie popierają - uznała.
Były konserwatywny premier Francois Fillon ograniczył się do ogólnikowego wsparcia zakazu na Twitterze.
REKLAMA
Przywódczyni prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen uznała natomiast, że burkini "powinna zostać zabroniona na francuskich plażach".
"Plaże francuskie to nie mrocznych upiorów"
Przywódczyni prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen uznała natomiast, że burkini "powinna zostać zabroniona na francuskich plażach".
- To z pewnością kwestia republikańskiej laickości, porządku publicznego; ale poza tym jest to istota Francji: Francja nie chowa ciała kobiety, nie ukrywa połowy swojej ludności pod mylącym i nienawistnym pretekstem wodzenia na pokuszenie jej drugiej połowy.
REKLAMA
Plaże francuskie to plaże Bardotki i Vadima, a nie mrocznych upiorów - napisała Le Pen na swoim internetowym blogu (http://carnetsdesperances.fr/).
W 2011 roku Francja stała się pierwszym krajem europejskim, który zakazał zasłaniania twarzy w miejscach publicznych ubiorem, np. burką czy nikabem, ale też kominiarką lub kaskiem motocyklowym.
Burkini – wynalazek... australijski
Burkini została wymyślona 12 lat temu w Australii przez pochodzącą z Libanu Ahedę Zanetti, która dostrzegła niszę rynkową, widząc, jak niewygodnie jest jej siostrzenicy grać w piłkę w hidżabie i stroju drużyny. Postanowiła stworzyć plażowy ubiór dla muzułmanek i tak powstało skrzyżowanie burki z bikini. Jego nazwę “burkini” i “burqini” zastrzegła w Australii i w innych krajach - przypomniał w ostatnich dniach "New York Times".
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Turcja, Kolumbia, Filipiny i burkini
Francuskiemu dziennikowi "Le Monde" Zanetti powiedziała, że chciałaby dowiedzieć się, "czy francuscy merowie i politycy chcą zakazać burkini, czy po prostu islamu". Dla niej strój ten "symbolizuje wolność, zdrowy styl życia, pewność siebie, wybór, jakiego kobiety dokonują". Dodała, że nie wszystkie z jej klientek to muzułmanki, niektóre nie chcą po prostu wystawiać skóry na słońce.
PAP/AFP/dcz
REKLAMA
REKLAMA