Piotr Duda: rolą Solidarności jest stać po stronie pracownika
"Solidarność" będzie jeszcze ściślej współpracować z każdą władzą, która widzi podmiotowość pracownika - oświadczył szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda na obchodach 36. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.
2016-08-31, 16:02
Posłuchaj
- My, członkowie Solidarności, którzy jesteśmy w tym związku od 1980 roku, nie wychodziliśmy z pierwszej Solidarności, nie zapisywaliśmy się do drugiej Solidarności; jesteśmy od początku w tym samym związku - Niezależnym Samorządnym Związku Zawodowym „Solidarność” i nikt i nic tego nie zmieni - podkreślił szef "S" podczas uroczystości w sali BHP Stoczni Gdańskiej.
SIERPIEŃ'80: zobacz serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl
- Dzisiaj próbują niektóre środowiska głośno krzyczeć, lamentować, że zawłaszczamy sobie Solidarność. Nie, myśmy Solidarność uratowali od zagłady, bo na początku lat 90. Solidarność już nie była niektórym potrzebna: zrobili swoje, mogą iść do muzeum - mówił szef "S".
Przywołał słowa Jana Pawła II skierowane do działaczy Solidarności, który powiedział: "Władza przechodzi z rąk do rąk a wy, ludzie Solidarności, macie być z robotnikami". Przywołał też spotkanie z 2012 roku w sali BHP "Platformy Oburzonych", wspólnego projektu Solidarności i ruchu skupionego wokół Pawła Kukiza.
REKLAMA
- Dzisiaj część Platformy Oburzonych służy ojczyźnie w Sejmie, a my jako związek zawodowy Solidarność jesteśmy tam, gdzie powinniśmy być, czyli stoimy po stronie pracowników. Jesteśmy związkiem zawodowym. Jeżeli będzie potrzeba, to będziemy jeszcze ściślej współpracować z każdą władzą, która widzi podmiotowość pracownika, która traktuje pracownika w sposób podmiotowy, a nie przedmiotowy, bo taka jest nasza rola - oświadczył Piotr Duda.
"Niedziela jest dla Boga i rodziny"
Piotr Duda poinformował, że Solidarność zebrała 350 tys. podpisów pod projektem ws. ograniczenia handlu w niedzielę.
Zwracając się do zebranych w sali BHP Stoczni Gdańskiej sygnatariuszy Porozumień Sierpniowych, Piotr Duda zapewnił: "Wasz testament będzie realizowany aż do skutku, bo po to jesteśmy jako związkowcy z Solidarności i to w imieniu całego Związku Zawodowego Solidarność mogę wam przyrzec".
Szef "S" mówił, że jednym z postulatów robotników strajkujących w sierpniu 1980 r. były wolne soboty. - My chcemy wolnych niedziel, ograniczenia handlu w niedzielę, bo niedziela jest dla Boga i rodziny - powiedział.
"Zebraliśmy na dzień dzisiejszy ponad 350 tys. podpisów. 2 września składamy projekt w samo południe u pana marszałka (Sejmu) Marka Kuchcińskiego" - zapowiedział Duda.
Przed wystąpieniem Piotra Dudy zebranych poinformowano, że pierwszy przewodniczący "S", b. prezydent Lech Wałęsa nie skorzystał z zaproszenia na ten punkt obchodów. - Przykro nam jest, że nie jest z nami pierwszy przewodniczący - powiedział obecny przewodniczący związku. Zaznaczył przy tym, że w sali BHP są obecni b. marszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz poseł Jerzy Borowczak (obaj PO), którzy byli inicjatorami strajku w Stoczni Gdańskiej. - Dawno was tu nie było. Dobrze, że dzisiaj jesteście - zwrócił się do nich Duda.
Szef "S" zaapelował też do rządzących, by tych, którzy łamią prawa pracownicze traktować tak samo jak tych, którzy łamią prawo karne. Podkreślił przy tym, że próby zakładania związków zawodowych w zakładach pracy często kończą się zwolnieniami działaczy.
REKLAMA
Podpisanie porozumienia w Gdańsku 31 sierpnia 1980 r. między komisją rządową a komitetem strajkowym i powstanie Solidarności stały się początkiem przemian 1989 roku: obalenia komunizmu i końca systemu pojałtańskiego. Porozumienie w sali BHP Stoczni Gdańskiej podpisali przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego Lech Wałęsa i wicepremier Mieczysław Jagielski.
PAP/IAR, to
REKLAMA