Były szef Amber Gold skarży się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

Marcin P. chce podważyć stosowanie wobec siebie ponad 4-letniego aresztowania.

2016-09-07, 15:00

Były szef Amber Gold skarży się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
Upadek Amber Gold był jedną z największych afer finansowych ostatnich lat. Foto: Artur Andrzej/Wikimedia Commons

Posłuchaj

Ruszyły obrady komisji śledczej do wyjaśnienia sprawy Amber Gold. Relacja Małgorzaty Naukowicz/IAR
+
Dodaj do playlisty

- Stosowanie tymczasowego aresztowania wobec Marcina P. w dalszym ciągu przez polskie sądy jest niezasadne. Nie ujawniły się żadne okoliczności, które wskazują na to, aby oskarżony wpływał w bezprawny sposób na przebieg postępowania. Przesłuchano już teoretycznie najistotniejszych świadków i stosowanie aresztu przez okres ponad czterech lat zaczyna już stanowić wykonywanie kary, a przestaje pełnić funkcję prewencyjną - powiedział obrońca założyciela Amber Gold, Michał Komorowski.


Powiązany Artykuł

ziobro1.jpg
Zbigniew Ziobro: są afery większe niż Amber Gold. Wydałem jasne wytyczne

Zdaniem adwokata, "nie ma wystarczającego uzasadnienia dla tego, żeby w dalszym ciągu stosować najsurowszy środek, który powinien być stosowany tylko w ostateczności".

- Po przekroczeniu bariery czterech lat pozbawienia wolności stwierdziliśmy, że czas jest najwyższy, żeby taką skargę sformułować. Nawet w sprawach, w których przedmiotem było życie i zdrowie innych osób, areszty były stosowane krócej - argumentuje Komorowski.

Marcin P. przebywa w areszcie od sierpnia 2012 r. Kolejne trzy miesiące tymczasowego aresztowania mijają mu pod koniec października.

REKLAMA

Komorowski wyjaśnił, że Europejski Trybunał Praw Człowieka najpierw sprawdzi, czy złożony wniosek odpowiada rygorom formalnym. - W następnej kolejności ocenia, czy skarga jest dopuszczalna, a na końcu rozpoznaje go merytorycznie. Jeśli stwierdzone jest naruszenie Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności,   to wydaje zalecenie zwolnienia z aresztu - dodał.

W ocenie adwokata, w ciągu ok. sześciu miesięcy powinno okazać się, czy Europejski Trybunał Praw Człowieka przyjmie skargę Marcina P.

Dodał, że kilka dni wcześniej skargę na przewlekłość aresztu złożyła też do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka obrońca Katarzyny P. - żony Marcina P., która razem z nim zasiada na ławie oskarżonych. Kobieta została aresztowana w połowie kwietnia 2013 r.

Marcin P. chce zeznawać przed komisją

W środę na pierwszym posiedzeniu zebrała się sejmowa komisja śledcza ds. Amber Gold, która ma m.in. dyskutować nad wystąpieniem do organów państwowych o udostępnienie akt spraw, dokumentów i materiałów będących w sferze jej zainteresowania.

REKLAMA

TVP Info

- Marcin P. jest gotowy stanąć przed komisją śledczą i złożyć zeznania - zadeklarował obrońca twórcy Amber Gold.
Zastrzegł, że jeśli pytania posłów będą "kolidować z przyjętą linią obrony, to będzie odmawiać odpowiedzi". "Wiadomo, że obszary, które bada komisja i sąd w postępowaniu karnym, będą się krzyżować, jednak, jak sądzę, obszary te nie będą się do końca pokrywać" - uważa adwokat.

Proces ws. afery Amber Gold, w którym oskarżeni są b. prezes spółki Marcin P. i jego żona Katarzyna P. trwa przed Sądem Okręgowym w Gdańsku od 21 marca. Do tej pory odbyło się 39 rozpraw. Najbliższa rozprawa zaplanowana została na 19 września.

Marcin P. nie przyznał się do winy

Odmówił także składania wyjaśnień - w tej sytuacji, podczas pierwszej rozprawy sąd odczytywał protokoły przesłuchań w prokuraturze. Oskarżony nie zgodził się odpowiadać na żadne pytania, w tym także swojego obrońcy. Katarzyna P. też nie przyznała się do żadnego z zarzutów i odmówiła składania wyjaśnień.
Komorowski podkreślił, że oskarżony Marcin P. "ustosunkowuje się każdorazowo do dowodów przeprowadzanych na sali sądowej, jeżeli te dowody mogą mieć znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy".

REKLAMA


Powiązany Artykuł

201607250815_jaroslawgowin_media 1200.jpg
Jarosław Gowin o aferze Amber Gold: trzeba tę sprawę drążyć

Według prokuratury, Marcin P. i jego żona oszukali w latach 2009-12 w ramach tzw. piramidy finansowej w sumie niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Prokuratura ustaliła, że spółka Amber Gold była tzw. piramidą finansową, a oskarżeni bez zezwolenia prowadzili działalność polegającą na gromadzeniu pieniędzy klientów parabanku.

Śledczy uznali, że Katarzyna i Marcin P. działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili sobie z tej działalności stałe źródło dochodu. W sumie Marcin P. został oskarżony o cztery przestępstwa, a Katarzyna P. o 10. Grożą im kary do 15 lat więzienia.

Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. KNF złożyła doniesienie do prokuratury, która po miesiącu odmówiła wszczęcia śledztwa, nie dopatrując się w działalności firmy znamion przestępstwa.

13 sierpnia 2012 r. Amber Gold ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.

REKLAMA

PAP/IAR/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej