Prezydencki minister: ustalenia przedstawione przez podkomisję smoleńską szokujące

- Jeśli zastępujemy jeden zapis drugim zapisem to znaczy, że po prostu mamy do czynienia z manipulacją w sensie bezpośrednim - stwierdził Krzysztof Szczerski.

2016-09-16, 09:46

Prezydencki minister: ustalenia przedstawione przez podkomisję smoleńską szokujące

Naciski, by polski raport w sprawie katastrofy smoleńskiej był taki sam jak rosyjski, awaria części systemów Tu-154M przed uderzeniem w ziemię i manipulacje przy "czarnych skrzynkach" - to główne ustalenia podkomisji Ministerstwa Obrony Narodowej, która bada tragedię z 10 kwietnia 2010 roku.

W czwartek odbyło się pierwsze spotkanie z mediami podkomisji MON, powołanej w lutym przez ministra obrony Antoniego Macierewicza do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej.

Zastępca przewodniczącego podkomisji prof. Kazimierz Nowaczyk poinformował, że podkomisja odnalazła w materiałach źródłowych Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pełne zapisy polskiej czarnej skrzynki i rosyjskiej.

- Z polskiej skrzynki wycięte zostały około trzy sekundy, z rosyjskiej około pięć sekund - podkreślił.

REKLAMA

"Nieprawdziwe z założenia"

Prezydencki minister Krzysztof Szczerski zapytany w piątek w TVP Info, jak ocenia informacje przekazane w czwartek przez podkomisję MON ds. katastrofy smoleńskiej, uznał że są one "szokujące".

- Jeśli okazuje się, że polskie organy państwa (...) posługiwały się dowodami w tak nieprofesjonalny sposób, że można było zamieniać zapisy, podkładać brakujące fragmenty z innych rejestratorów, to znaczy, że podstawy opisu przebiegu katastrofy smoleńskiej ustalone przez komisje, które do tej pory funkcjonowały, są po prostu nieprawdziwe z założenia - podkreślił minister.

- Jeśli zastępujemy jeden zapis drugim zapisem to znaczy, że po prostu mamy do czynienia z manipulacją w sensie bezpośrednim - dodał.

Według Szczerskiego, czwartkowa konferencja prasowa podkomisji nie była podsumowującą, a jedynie miała na celu pokazanie etapu, na którym znajdują się obecnie badania.

- Ten etap jest, jak powiedziałem, jeśli chodzi o ustalenia, wstrząsający, jeśli patrzymy na to, w jaki sposób do tej pory było prowadzone dochodzenie do przyczyn tragedii - zaznaczył.

Dodał, że nadal będą trwały prace podkomisji oraz będą odbywać się rozmowy na arenie międzynarodowej w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy. - Mam nadzieję, że z każdym kolejnym krokiem będą nas do tej prawdy przybliżać - podsumował Szczerski.

REKLAMA

TVP

Dlaczego doszło do tragedii?

Podkomisja ds. katastrofy smoleńskiej została powołana w lutym przez ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza.

Wcześniej przyczyny katastrofy smoleńskiej badała do lipca 2011 roku Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP), którą kierował ówczesny szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jerzy Miller.

Macierewicz, który wcześniej stał na czele parlamentarnego zespołu smoleńskiego kwestionował jej ustalenia.

Komisja Millera ustaliła, że przyczyną katastrofy smoleńskiej było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, czego konsekwencją było zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji Tu-154M.

REKLAMA

Czytaj więcej:
katastrofa smoleńska 1200 F.jpg
Katastrofa smoleńska

Członkowie komisji podkreślali, że ani rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu. Ponadto w raporcie wskazano m.in. na błędy rosyjskich kontrolerów z lotniska w Smoleńsku.

Z kolei ostatni, opublikowany w kwietniu 2015 roku, raport kierowanego przez Macierewicza zespołu parlamentarnego, zawierał tezę, że prawdopodobną przyczyną katastrofy była seria wybuchów m.in. na lewym skrzydle, w kadłubie i prezydenckiej salonce.

Katastrofa smoleńska

10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja udawała się na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej