Eksplozja w Nowym Jorku. "Mieszkańcy nie dadzą się zastraszyć"
Przyczyna wybuchu jest ustalana, ale na razie nie ma dowodów, że był to zamach terrorystyczny.
2016-09-18, 11:57
Posłuchaj
Eksplozja w Nowym Jorku. Relacja Marka Wałkuskiego z Waszyngtonu (IAR)
Dodaj do playlisty
Eksplozja nastąpiła na 23 ulicy między 6. a 7. Aleją, w ruchliwej dzielnicy Chelsea, niedługo przed godz. 21 (3 nad ranem czasu polskiego).
Co najmniej 29 osób zostało rannych. Według straży pożarnej żaden z rannych nie jest w stanie zagrażającym życiu, chociaż stan jednego z nich określa się jako ciężki.
Policja zablokowała okoliczne ulice. Biały Dom podał, że prezydent Barack Obama został poinformowany o wydarzeniu.
x-news.pl, RUPTLY
Bomba w pojemniku na śmieci?
Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio, który przybył na miejsce zdarzenia, oświadczył na konferencji prasowej, że "na obecnym etapie nie ma dowodów, że był to zamach terrorystyczny". Dodał, że do wybuchu doszło w wyniku świadomego działania.
- Chcę wyrazić się jasno, że niezależnie od przyczyny, niezależnie od intencji mieszkańcy Nowego Jorku nie zostaną zastraszeni. Nie pozwolimy, aby ktoś zmienił to kim jesteśmy, lub to jak żyjemy - stwierdził. Burmistrz oznajmił też, że władze Nowego Jorku nie mają wiarygodnych informacji o konkretnym zagrożeniu terrorystycznym dla miasta.
De Blasio zaapelował do mieszkańców miasta o dzielenie się z władzami wszelkimi informacjami pomocnymi w wykryciu sprawców eksplozji.
x-news.pl, RUPTLY
REKLAMA
Policja nowojorska poinformowała wcześniej, że nie znalazła śladów wskazujących, że był to wybuch instalacji gazowej.
Według mundurowych prawdopodobnie wybuchła bomba podłożona w pojemniku na śmieci, a ściślej tzw. improwizowane urządzenie wybuchające (improvised explosive device - IED), czyli domowym sposobem sporządzony ładunek wybuchowy.
Skrótu IED używa się dla określenia prymitywnych bomb używanych przez terrorystów w Iraku i Afganistanie.
Posłuchaj
Świadek: usłyszałam dwie silne eksplozje, dwa głośne odgłosy. Oglądaliśmy telewizję i wtedy... to było jak dwa silne "boom". Wyskoczyliśmy na zewnątrz i zobaczyliśmy mnóstwo dymu, który miał zapach jakby prochu strzelniczego (IAR) 0:21
Dodaj do playlisty
Znaleziono drugi ładunek
Podczas akcji przeszukiwania miejsca eksplozji na Manhattanie amerykańska policja natrafiła na drugi ładunek wybuchowy.
REKLAMA
Funkcjonariusze znaleźli szybkowar podłączony kablami do telefonu komórkowego. W pobliżu potencjalnego improwizowanego ładunku wybuchowego odnaleziono także zapisaną kartkę papieru.
Służby bezpieczeństwa rozbroiły ładunek. Wcześniej poproszono okolicznych mieszkańców o pozostanie w domach i niezbliżanie się do okien.
Szybkowary wyładowane materiałami wybuchowymi były wykorzystane podczas zamachów w Bostonie z 2013 roku. Zginęły wtedy trzy osoby, a ponad 260 zostało rannych.
Wcześniej tego samego dnia wybuchła tzw. bomba rurowa w miejscowości Seaside Park w stanie New Jersey.
Wybuch przed sesją ONZ
Do Nowego Jorku przyjechali już przywódcy wielu państw, którzy w przyszłym tygodniu wezmą udział w dorocznej sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych, m.in. prezydent RP Andrzej Duda.
Hotel, w którym zatrzymał się Andrzej Duda wraz z małżonką oraz resztą polskiej delegacji znajduje się ponad 20 przecznic od miejsca wybuchu.
IAR, PAP, kk
REKLAMA
REKLAMA