Eksplozja w centrum Budapesztu. Ranni dwaj policjanci
Policja węgierska przypuszcza, że to wybuch gazu był przyczyną wieczornej silnej eksplozji centrum Budapesztu - podają media. Do eksplozji doszło około godziny 22:30 na parterze sklepu znajdującego się w pobliżu placu Oktogon w centrum węgierskiej stolicy.
2016-09-25, 11:20
W niedzielę policja poinformowała, że "trwa badanie przyczyn wybuchu". Rzecznik rządu odmówił odpowiedzi na pytania o to, czy mógł to być zaplanowany atak.
Policja poinformowała, że nikt poza dwoma funkcjonariuszami, którzy zostali hospitalizowani, nie ucierpiał na skutek wybuchu.
W niedzielnym komunikacie wyjaśniła też, że eksperci nadal badają przyczyny eksplozji oraz skalę zniszczeń.
Według świadków wybuch uszkodził samochody i okna budynków oddalonych nawet o 20 metrów, a w pobliżu miejsca gdzie nastąpiła eksplozja znaleziono gwoździe.
Spekulacje na temat przyczyn wybuchu
Pierwsze doniesienia mówiły o wybuchu gazu spowodowanym nieszczelnością instalacji, później pojawiły się nieoficjalne informacje, że mógł to być "akt przestępczy"
Według węgierskich mediów, policjanci mieli zauważyć podejrzany pakunek.
REKLAMA
Są to jednak wciąż niepotwierdzone informacje.
Obecnie jako najbardziej prawdopodobną przyczynę eksplozji media podają wybuch nieszczelnej instalacji gazowej
Na miejscu zdarzenia pracują służby ratunkowe.
Ruch metra w centrum Budapesztu nie został wstrzymany, jednak podziemna kolejka nie zatrzymuje się na stacji Oktogon, znajdującej się w pobliżu miejsca eksplozji.
REKLAMA
IAR/PAP/agkm
REKLAMA