Korea Północna uszczelnia granice po katastrofalnej powodzi
Po katastrofalnej powodzi, która nawiedziła północnokoreańskie prowincje przy granicy z Chinami, władze Korei Północnej zwiększają liczbę patroli. Klęska żywiołowa może bowiem skłonić część obywateli Północy do prób ucieczki na Południe. Ta droga wiedzie przez Chiny.
2016-09-26, 09:52
Posłuchaj
Powodzie, uznawane za największe w historii tego kraju, wywołał tajfun Lionrock, który przeszedł nad Koreą Północną na początku tego miesiąca. Największe zniszczenia odnotowano na terenach graniczących z Chinami. Według danych ONZ, zginęło około 140 Koreańczyków. Kolejnych 400 uznaje się za zaginionych. Powodzie doprowadziły do zawalenia się około 20 000 budynków.
Według źródeł południowokoreańskiej agencji Yonhap, w związku z kataklizmem Korea Północna wzmocniła patrole na granicy z Chinami. To właśnie tam znajduje się początek szlaku uciekinierów z Północy na Południe, którzy najpierw muszą przedostać się do Chin. Według źródeł, na które powołuje się Yonhap przy granicy z Chinami zaostrzono też kontrole mieszkańców. Areszt lub więzienie grożą za posiadanie telefonu komórkowego, czy też płyt z południowokoreańską muzyką bądź filmami.
IAR
REKLAMA