USA zamrożą współpracę z Rosją w Syrii? John Kerry ostrzega Siergieja Ławrowa

2016-09-28, 19:41

USA zamrożą współpracę z Rosją w Syrii? John Kerry ostrzega Siergieja Ławrowa
John Kerry . Foto: U.S. Department of State from United States/domena publiczna

Stany Zjednoczone grożą zawieszeniem współpracy z Rosją w sprawie Syrii, o ile Moskwa nie zaprzestanie ataków na Aleppo.

Amerykański sekretarz stanu John Kerry rozmawiał o tym przez telefon z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem. Dyplomata wyraził "poważne zaniepokojenie pogłębiającym się kryzysem w Syrii". John Kerry powiedział Siergiejowi Ławrowowi, że Stany Zjednoczone uważają, iż Rosja jest odpowiedzialna za pogarszającą się sytuację w tym kraju, a także za zrzucanie na cele cywilne bomb zapalających.

"Stany Zjednoczone przygotowują się do zawieszenia amerykańsko-rosyjskiego porozumienia w sprawie Syrii, o ile Moskwa nie zaprzestanie ataków na Aleppo" - oświadczył Departament Stanu USA.

Siergiej Ławrow wezwał natomiast Amerykanów, by zrealizowali swoje obietnice, że inaczej będą traktować oddziały umiarkowanej syryjskiej opozycji od "grup terrorystycznych". Według szefa rosyjskiego MSZ, przywódcy Frontu Nusra otwarcie mówią, że dostają zagraniczną pomoc, w tym dostawy broni ze Stanów Zjednoczonych.

Dziś kolejny dzień nalotów na dzielnice Aleppo opanowane przez syryjską opozycję. Wojska rządowe są wspomagane z powietrza przez lotnictwo, także rosyjskie. Samoloty zbombardowały dwa szpitale położone w dzielnicach Aleppo, kontrolowanych przez opozycję. Zginęło sześć osób. Według Syryjsko-Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego, bombardowanie przeprowadzili Rosjanie lub wojska rządowe, a cele ataku wybrano świadomie. W Aleppo działa teraz sześć szpitali, są przepełnione, brakuje w nich lekarzy i pielęgniarek.

Sekretarz generalny ONZ przypomniał, że prawo międzynarodowe określa jasno: medyczny personel, placówki i samochody muszą być chronione. Ochronie podlegają wszyscy chorzy i ranni, zarówno cywile, jak i wojskowi.

- Celowe ataki na szpitale to zbrodnie wojenne. Odmawianie ludziom dostępu do pomocy medycznej jest łamaniem prawa międzynarodowego - podkreślił Ban Ki-Moon.

Według organizacji Lekarze Praw Człowieka, 95 procent pracowników służby zdrowia, pracujących w Aleppo przed wojną "uciekło, trafiło do więzienia lub zginęło".

Źródło: STORYFUL/x-news

mr

Polecane

Wróć do strony głównej