"W nalotach Rosji zginęło ponad 9 tys. ludzi". Syryjska opozycja alarmuje, Merkel i Obama potępiają "barbarzyńskie ataki" na Aleppo
Ponad 9,3 tys. ludzi, w tym 3,8 tys. cywilów, zginęło w bombardowaniach rosyjskiego lotnictwa w Syrii, które rozpoczęły się dokładnie rok temu - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie. Tymczasem Rosja zapowiada dalsze naloty. Wielu cywili ginie w tym czasie od rosyjskich bomb w obleganym Aleppo. Za "barbarzyńskie" ataki potępiły Moskwę Berlin i Waszyngton. ONZ alarmuje: w Syrii ma miejsce katastrofa humanitarna, oblężonym mieszkańcom miast grozi śmierć głodowa.
2016-09-30, 10:00
Z komunikatu organizacji wynika, że wśród ofiar rosyjskich nalotów było również ponad 2,7 tys. dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) i ponad 2,8 tys. bojowników różnych syryjskich grup rebelianckich i islamistycznych, walczących z reżimem prezydenta Syrii Baszara al-Assada.
Jak zauważa AFP, mimo wielokrotnych apeli ze strony społeczności międzynarodowej, by syryjskie i rosyjskie lotnictwo zaprzestało nalotów, w szczególności na oblężone miasto Aleppo na północy kraju, Moskwa utrzymuje, że będzie kontynuować bombardowania w Syrii i wspierać siły Assada.
(Aleppo, Syria. Według opozycyjnych mediów w Syrii, w ostatnich atakach na Aleppo wykorzystano bomby penetrujące. To niezwykle silne ładunki wybuchowe, przeznaczone do niszczenia bunkrów. W środę (28.09) w bombardowaniu dzielnicy Qazi Askar zginęło czworo dzieci, a kilkoro zostało rannych. WIDEO: STORYFUL/x-news)
Merkel i Obama potępili naloty na Aleppo
Prezydent USA Barack Obama i kanclerz Niemiec Angela Merkel potępili podczas rozmowy telefonicznej w nocy z czwartku na piątek "barbarzyńskie naloty rosyjskie i reżimu syryjskiego na wschodnie dzielnice Aleppo" - poinformował Biały Dom.
REKLAMA
Obama i Merkel wskazali, że w rejonach tych, opanowanych przez rebeliantów, przebywają "setki tysięcy cywilów, wśród których połowę stanowią dzieci".
Przywódcy USA i Niemiec zgodzili się, że Rosja i reżim prezydenta Assada "ponoszą specjalną odpowiedzialność za zakończenie walk w Syrii i zapewnienie dostępu dla pomocy humanitarnej ONZ do oblężonych i trudno dostępnych rejonów tego kraju".
Tymczasem Kreml ogłosił ponownie wcześniej w czwartek, że Rosja będzie kontynuować bombardowania w Syrii i wspierać siły prezydenta Baszara al-Assada mimo apeli Waszyngtonu.
ONZ: katastrofa humanitarna
We wschodniej części Aleppo trwa ofensywa syryjskiej armii. Jej celem jest odzyskanie z rąk rebeliantów dzielnic pozostających poza kontrolą reżimu. Miasto jest celem nieustających nalotów, w wyniku których giną dziesiątki cywilów.
REKLAMA
Według ONZ z Aleppo trzeba ewakuować kilkuset rannych a miasto przeżywa katastrofę humanitarną na olbrzymią skalę.
Sytuacja, jaka obecnie panuje w Aleppo na północnym zachodzie Syrii, "to najpoważniejszy kryzys humanitarny, jaki kiedykolwiek miał miejsce w tym kraju" w ciągu pięciu lat wojny domowej - ocenił w czwartek w Genewie szef operacji humanitarnych ONZ Stephen O'Brien.
Jak podkreślił oenzetowski wysłannik w przekazie wideo do Rady Bezpieczeństwa ONZ, system opieki zdrowotnej w oblężonej przez syryjską armię wschodniej części miasta, będącej w rękach rebeliantów, "prawie całkowicie się załamał", a "najbardziej zagrożone są dzieci".
Według informacji O'Briena liczba osób, które przebywają obecnie w oblężonych miastach w całej Syrii, zwiększyła się z ponad 586 tys. do ponad 861 tys.
Od 22 września, gdy załamał się krótkotrwały, kruchy rozejm zawarty na mocy rosyjsko-amerykańskiego porozumienia, w Syrii zginęło 320 cywilów, w tym około 100 dzieci, a 765 osób zostało rannych.
REKLAMA
Mieszkańcom Aleppo grozi śmierć głodowa
Z doniesień szefa operacji humanitarnych ONZ wynika, że we wschodnim Aleppo brakuje żywności - racji dla 40 tys. osób wystarczy jedynie na miesiąc, przy czym według wcześniejszych danych ONZ w oblężonych wschodnich dzielnicach tego miasta przebywa ok. 275 tys. ludzi. Jak mówił O'Brien, w Aleppo odnotowano "przypadki śmiertelne z powodu niedożywienia, chorób czy otrucia się" przez cywilów zepsutym jedzeniem. Zaczyna brakować również wody i wkrótce nastąpi "dramatyczny i nagły wzrost" pewnych chorób - wyliczał.
"Syria krwawi, jej mieszkańcy umierają, a my wszyscy słyszymy ich wezwania o pomoc" - mówił O'Brien, wzywając RB ONZ do natychmiastowego działania.
Dodał, że pewne państwa zasiadające w Radzie Bezpieczeństwa powinny wziąć na siebie winę za bezczynność w sprawie Syrii. Nadszedł czas, by "wskazać winnych" - oświadczył.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA
WIDEO STORYFUL/x-news. Aleppo, Syria. Mała dziewczynka została uratowana spod gruzów budynkiuzbombardowanego w Aleppo. W dwa dni po nalocie dotarli do niej ratownicy. Po czterech godzinach wiercenia, wolontariuszom z oddziały syryjskiej obrony cywilnej udało się dotrzeć do oszołomionego dziecka. Dziewczynka została natychmiast przewieziona do szpitala.
REKLAMA