Przesłuchania świadków ws. Amber Gold. Komisja ustaliła daty
8, 9 i 10 listopada odbędą się pierwsze przesłuchania świadków przed komisją śledczą do wyjaśnienia sprawy Amber Gold. To ustalenia kolejnego, zamkniętego dla mediów posiedzenia tej komisji.
2016-10-05, 16:10
Posłuchaj
Posłowie spotkają się za dwa tygodnie - 19 października - by sporządzić listę świadków. Jak powiedziała przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann z PiS, lista nie będzie zamknięta. Nie chciała przesądzać, jak będą wyglądały pierwsze przesłuchania. Wskazała, że świadkowie mają być wzywani na godz. 10:00. Przesłuchania miałyby się kończyć o 17:00.
Powód wezwania
Wassermann poinformowała, że podczas środowego posiedzenia komisja przyjęła uchwałę, by wnioski dowodowe dotyczące osób wezwanych przed komisję były rozpoznawane na posiedzeniach z wyłączeniem jawności. - Oznacza to, że osoba wezwana ma nie znać szczegółowej argumentacji dlaczego jest wezwana przed komisję - tłumaczyła.
- Ustaliliśmy, że podczas przesłuchania po swobodnej wypowiedzi danej osoby, każdy poseł będzie miał 40 minut na zadawanie pytań, a następnie będzie następna kolejka aż do wyczerpania pytań - powiedziała.
Najpierw pozyskać wiedzę
Przesłuchanie przez komisję twórców Amber Gold Marcina i Katarzyny P. w Gdańsku ma się odbyć w późniejszym terminie. - Uważam, że najpierw powinniśmy pozyskać pewną wiedzę od innych organów i dopiero potem przesłuchać oskarżonych - wyjaśniła Wassermann. Dodała, że jeśli chodzi o jawność przesłuchania małżeństwa P., to komisja dopiero będzie podejmowała decyzję w tej sprawie.
Wassermann poinformowała też, że do komisji śledczej wpłynęły już pierwsze materiały prokuratury dotyczące Amber Gold.
Bilingi twórców Amber Gold
Krzysztof Brejza (PO) wyraził nadzieję, że komisja będzie pracowała w sposób merytoryczny. - Dlatego złożyłem dziś wnioski dowodowe, część z nich została przyjęta, m.in. wniosek o to, żeby skierować do komisji wszelkie materiały dotyczące bilingów, sms-ów i maili małżeństwa P., którymi dysponują prokurator generalny i ABW - poinformował. Dodał, że komisja wystąpiła też o stenogram posiedzenia sejmowej komisji ds. służb specjalnych z września 2012 r. Speckomisja zapoznawała się wtedy z informacją m.in. szefów ABW i CBA w sprawie Amber Gold.
Brejza ubolewał, że większość komisji nie poparła jego wniosku dotyczącego zbadania procesu legislacyjnego z 2006, gdy kształtował się nadzór finansowy.
Posłuchaj
Przedstawiciel Nowoczesnej Witold Zembaczyński ocenił z kolei, że "w tej komisji spokoju nie będzie". - Nie będzie go dlatego, że sprawa jest bardzo zawiła, że dotyczy polityki (...) więc cały czas będzie wrzało - powiedział.
Podobną opinię wyraził poseł Kukiz'15 Paweł Grabowski. - Jeśli chodzi o tę "kuchnię komisyjną", to z całą pewnością będzie wrzało, będzie gorąco. Jestem jednak optymistą i mam nadzieję, że na posiedzeniach, na których będą przesłuchiwani świadkowie praca będzie merytoryczna i rzeczowa - zaznaczył.
Sprzeniewierzone 850 mln zł
Komisja śledcza ma zbadać i ocenić prawidłowość i legalność działań instytucji publicznych podejmowanych wobec Amber Gold.
Amber Gold była firmą, która miała inwestować pieniądze klientów w złoto i inne kruszce. W sierpniu 2012 roku ogłosiła likwidację, tysiącom ludzi nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Sprzeniewierzone fundusze szacuje się na 850 milionów złotych.
Szef firmy Marcin P. i jego żona Katarzyna P. zostali aresztowani pod zarzutami oszustwa znacznej wartości. Od 21 marca przed gdańskim sądem trwa ich proces.
IAR/PAP/fc