Pomimo incydentów, zakończono głosowanie w Gruzji. Są pierwsze sondażowe wyniki

Premier Gruzji Irakli Kwirikaszwili ogłosił wyborcze zwycięstwo swojej partii Gruzińskie Marzenie. Z kolei lider opozycyjnego Zjednoczonego Ruchu Narodowego Dawit Bakradze radził powstrzymać się z otwieraniem szampana do czasu ogłoszenia ostatecznych wyników wyborów. Gruzini wybierali dziś 150 deputowanych do jednoizbowego parlamentu.

2016-10-08, 21:16

Pomimo incydentów, zakończono głosowanie w Gruzji. Są pierwsze sondażowe wyniki
Gruzini wybierali dziś deputowanych do 150 osobowego, jednoizbowego parlamentu. Foto: PAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE

Posłuchaj

O szczegółach specjalny wysłannik Polskiego Radia - Maciej Jastrzębski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Sondaże exit poll dają zwycięstwo Gruzińskiemu Marzeniu, jednak rezultaty dwóch badań znacznie się różnią. Według TNS, partia władzy zdobyła blisko 54 procentowe poparcie. Natomiast pracownia GFK wskazała na 40 procentowe poparcie. Nieformalny lider i założyciel Gruzińskiego Marzenia, miliarder Bidzina Iwaniszwili zapewnił wyborców, że głosując na jego ugrupowanie zapewnili Gruzji przyszłość, ponieważ krajem rządzą rzeczywiście oddani mu ludzie.

Zagraniczni obserwatorzy oceniają przebieg głosowania dość wysoko. Jednocześnie wskazują, że cieniem na wyborach położyły się incydenty, związane z zastraszaniem elektoratu i bójkami w pobliżu lokali wyborczych. - Odnoszę wrażenie, że Gruzini mieli świadomość wagi tych wyborów - powiedział Polskiemu Radiu, obserwujący głosowanie senator Platformy Obywatelskiej Jerzy Wcisła. Jak polska misja obserwacyjna i międzynarodowe organizacje ocenią gruzińskie wybory dowiemy się w niedzielę późnym popołudniem.

Nie obyło się bez incydentów

W drugiej połowie dnia w rejonie Marneuli, około 40 kilometrów od Tbilisi próbowano wykraść urnę z głosami i zdemolowano budynek lokalu wyborczego. Doszło tam do starcia zwolenników rządzącej partii "Gruzińskie Marzenie" i niewielkiej partii „Państwo dla narodu”. Według zagranicznych obserwatorów w trakcie głosowania zdarzały się przypadki zastraszania członków komisji wyborczej, próby manipulacji kartami do głosowania oraz prowadzenia niedozwolonej agitacji.


Gruzini chcą integracji z Europą, niezależnie od wyniku wyborów

Gruzińscy komentatorzy twierdzą, że niezależnie od wyniku wyborów Gruzja nie zmieni swojej polityki zagranicznej. W ich ocenie integracja euroatlantycka i wewnętrzne reformy pozostaną priorytetem każdej władzy.

REKLAMA

Znany gruziński dyplomata Zurab Abaszidze powiedział, że niezależnie od wyników głosowania Gruzja nie zejdzie z drogi, którą kroczy od 13 lat. Według dyplomaty jego kraj choć biedny, stał się liderem przemian na obszarze poradzieckim. -„W takich obszarach jak rozwój instytucji demokratycznych, wolności słowa, bezpieczeństwa w biznesie, reform organów porządku publicznego i wymiaru sprawiedliwości, Gruzja zajmuje pierwsze miejsce” - twierdzi Zurab Abaszidze.

Podobne opinie wyrażają politycy Unii Europejskiej, którzy nadzorują proces integracji Gruzji. W ich ocenie dzisiejsze wybory będą dla Gruzinów kolejnym egzaminem z demokracji, który powinni zdać na piątkę.

Gruzini wybierali dziś deputowanych do 150 osobowego, jednoizbowego parlamentu. O mandaty ubiegało się 21 partii i 6 bloków oraz 835 kandydatów w okręgach jednomandatowych.

IAR/dad

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej