NATO zabiera głos ws. rozmieszczenia rakiet balistycznych w obwodzie kaliningradzkim
Sojusz nie zamierza reagować w trybie pilnym na rozmieszczenie przez Rosję rakiet balistycznych Iskander-M - oświadczył sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
2016-10-11, 07:02
Stoltenberg uczestniczył w konferencji z cyklu "Ludzie Europy" zorganizowanej przez grupę wydawniczą "Passauer Neue Presse". Wzięli w niej także udział m.in. przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk oraz szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz.
NATO nie planuje kolejnego wzmocnienia obecności na wschodniej flance Sojuszu - powiedział Stoltenberg cytowany przez agencję dpa. - Nie chcemy nowej rundy zbrojeń - zaznaczył sekretarz generalny NATO. Opowiedział się za konstruktywnymi relacjami z Rosją, zastrzegł jednak, że dialog ma sens tylko wtedy, gdy Sojusz będzie silny.
Powiązany Artykuł
Iskandery w Obwodzie kaliningradzkim. Reakcja MON
Rzecznik ministerstwa obrony Rosji generał Igor Konaszenkow poinformował wcześniej w komunikacie, że rozmieszczenie przez Rosję rakiet balistycznych Iskander-M w obwodzie kaliningradzkim to część rutynowych manewrów. Zaniepokojenie wyraziły Litwa i Estonia, a szef polskiego MSZ Witold Waszczykowski uznał postępowanie Rosji za nieadekwatne do działań NATO.
Jak reagować na działania Rosji?
Uczestnicy spotkania w Pasawie byli zgodni, że wobec Rosji należy prowadzić politykę siły i dialogu, wykazując twardość w negocjacjach, a równocześnie "nigdy nie zatrzaskiwać drzwi do dialogu".
REKLAMA
Zdaniem Tuska Unia Europejska powinna przedłużyć sankcje wprowadzone wobec Rosji w związku z sytuacją na Ukrainie z racji tego, co dzieje się w Syrii. - Obecnie jedyna opcja polega na tym, by przedłużyć sankcje - oświadczył Tusk. Jego zdaniem inne rozwiązanie byłoby kapitulacją.
- Jak wiadomo w czerwcu przedłużyliśmy sankcje. Od tamtego czasu nic się nie zmieniło, sytuacja się pogorszyła, jeśli spojrzymy na to, co się dzieje w Aleppo" - powiedział Tusk. Jego zdaniem wielu europejskich polityków popełniło "typowy zachodnioeuropejski błąd" zapraszając Rosję do uregulowania sytuacji w Syrii.
Przewodniczący PE Schulz powiedział z kolei, że "podtrzymywanie dialogu z Rosją jest ważne, nie należy wykluczać jej jak pariasa", lecz jednocześnie uznał za ważne wywieranie na Moskwę nacisku w związku z jej działaniami na wschodzie Ukrainy i w Syrii.
Schulz uważa, że sankcje wobec Rosji powinny zostać utrzymane, gdyż nie zostały spełnione warunki ich uchylenia.
REKLAMA
Antoni Macierewicz: działania Federacji Rosyjskiej budzą nasze najwyższe zaniepokojenie/TVN24/x-news
PAP/iz
REKLAMA