Cykl wykładów w Polsce przeciwnika homoseksualizmu. Sprzeciw organizacji LGBT
O szkodliwości homoseksualizmu przekonywał w poniedziałek w siedzibie KEP dr Paul Cameron z amerykańskiego "Instytutu Badań nad Rodziną" . Wyniki badań na ten temat ma również przedstawić w Sejmie oraz kilku polskich miastach. Protestują m.in. środowiska LGBT, zarzucając badaczowi nierzetelność.
2016-10-11, 08:00
Posłuchaj
- Zadowalanie liderów ruchu LGBT to kolejne problemy dla dzieci. Poza tym spojrzycie co stało się w USA. Przy takiej spolegliwej postawie wobec LGBT spadła liczba uczniów deklarujących, że są heteroseksualni. Wzrosła natomiast liczba uczniów mówiących, że są homoseksualni, biseksualni, albo zagubieni w sferze seksualnej - mówił Paul Cameron (IAR)
Dodaj do playlisty
Cameron przyjechał do Polski z serią wystąpień, na których omawia trzy badania dotyczące: rozwoju epidemii HIV wśród homoseksualistów, efektów "edukowania amerykańskich dzieci o pozytywnych skutkach homoseksualizmu" i przypadków molestowania seksualnego dzieci. Wizytę koordynuje Fundacja Życie i Rodzina. Obecny na konferencji Camerona ks. dr Przemysław Drąg z Rady KEP ds. Rodziny mówił w poniedziałek, że "warto z uwagą spojrzeć" na przytaczane badania, aby "w Polsce stanowczo sprzeciwić się naciskom różnego rodzaju homolobby".
Polityka afirmacji
Z badań przedstawianych przez psychologa ma wynikać m.in., że prowadzona w USA "polityka afirmacji wobec homoseksualistów w szkołach" doprowadziła do wzrostu liczby nastolatków deklarujących orientację homoseksualną. Cameron przekonywał też, że mamy do czynienia z "nadreprezentacją homoseksualnej pedofilii". Wniosek ten powstał na podstawie badania opartego o wyszukiwarkę Google News - jej zasoby przeszukano w 9 krajach, pod kątem informacji o molestowaniu seksualnym dzieci, dzieląc przypadki na te, w których sprawca był hetero albo homoseksualny.
Według ks. Drąga badania Camerona mogą pomóc sprzeciwić się takim naciskom, jak np. kampania społeczna "Przekażmy sobie znak pokoju", która miała "doprowadzić do tego, aby środowisko osób o skłonnościach homoseksualnych bardziej oddziaływało i próbowało zmieniać nastawienie Kościoła do związków homoseksualnych".
Ks. Drąg przypomniał, że według Kościoła "nie istnieje coś takiego jak małżeństwo między osobami tej samej płci".
REKLAMA
„Od zawsze Kościół uznawał akty homoseksualne za grzeszne”
Proszony o odniesienie się do stanowiska Camerona, że akty homoseksualne powinny być karalne, powiedział, że może tylko powtórzyć, że od zawsze Kościół uznawał akty homoseksualne za grzeszne. - I w tym przypadku to, co Kościół mówi, zwłaszcza w Roku Miłosierdzia to: po pierwsze otoczyć troską (...), dwa prowadzić skuteczną terapię, która pozwoli tym osobom wyjść ze swojej skłonności - powiedział ks. Drąg.
Według Camerona "są obecnie jedynie dwie metody ograniczania zjawiska homoseksualizmu". - Jedna to traktowanie tego jak zaburzenia psychicznego, druga - jako przestępstwa - powiedział Cameron, dodając, że penalizacja jest skuteczniejsza.
Psycholog zapowiedział, że szczegóły prezentowanych w episkopacie badań przedstawi we wtorek w Sejmie, a następnie na konferencjach w kilku polskich miastach.
Protest przeciwko Cameronowi
Przeciwko wystąpieniu Camerona w Sejmie protestuje ponad 20 polskich organizacji równościowych m.in. Kampania Przeciw Homofobii, Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza, Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Fundacja Feminoteka oraz partie: Razem i Zieloni. We wtorek przed Sejmem zaplanowano protest: "Stop nienawiści. Nie dla konferencji Paula Camerona w Sejmie”.
REKLAMA
Protestujący zarzucają Cameronowi m.in., że "ponad 30 lat temu został usunięty z Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (APA) z uwagi na pogwałcenie kodeksu etycznego stowarzyszenia oraz liczne skargi ekspertów na merytoryczną poprawność jego badań". Organizacje podkreślają też, że spotkanie w KEP, a także kolejne wykłady Camerona w Polsce, "nadają badaczowi rangę", mimo że "wiodące towarzystwa psychologiczne i socjologiczne" w USA potępiają jego działalność ze względu na jej "nienaukowy charakter".
Cameron powiedział, że krytykom może powiedzieć tylko, że "dzieci i ich bezpieczeństwo są ważniejsze niż komfort dorosłych". Zaprzeczył, by został wykluczony z APA. "Nie zostałem wykluczony, zanim przedstawiono mi jakiekolwiek zarzuty, ja sam odszedłem" - powiedział na konferencji. Podkreślał też, że już po odejściu z APA pracował jako ekspert dla rządów USA, Kanady, był także biegłym sądowym.
Psycholog wyraził nadzieję, ż polski Sejm spojrzy na przedstawione przez niego badania i "zgodnie z tym przygotuje program dla społeczeństwa".
pp/PAP/IAR
REKLAMA
REKLAMA