Rosjanie dostosowują propagandę do odbiorców
Rosjanie starają się dostosować swoją propagandę do odbiorców. Inna jest skierowana do Polaków, a inna do mieszkańców Niemiec, czy Francji. Eksperci podkreślają, że Kreml głównie wykorzystuje do tego telewizję, internet, a także grupy wpływu, które propagują rosyjski punkt widzenia.
2016-10-15, 12:03
Posłuchaj
Przemysław Żurawski vel Grajewski z Uniwersytetu Łódzkiego powiedział, że Polacy nie są podatni na rodzaj propagandy, która jest przedstawiana we Francji, czy w Niemczech, dlatego wykorzystywane są inne tematy, przede wszystkim odwołujące się do historii. Kreml stara się przekonać odbiorców w Polsce, że nasz kraj nie może liczyć na wsparcie wojskowe sojuszników z NATO, tak jak w 1939 roku. Twierdzi, że Polacy są otoczeni przez wrogów.
Zachód nie doceniał siły rosyjskiej propagandy
Piotr Bajor z Uniwersytetu Jagiellońskiego dodał, że do czasu rosyjskiej agresji na Ukrainie Zachód nie zdawał sobie sprawy z siły rosyjskiej propagandy. Dopiero potem pojawiły się instytucje walczące z dezinformacją powołane, między innymi, przez NATO, Unię Europejską, czy zachodnie uczelnie.
Powiązany Artykuł
"Dwutorowe" działania wojenne Rosji
Walką z rosyjską propagandą, oprócz specjalnych instytucji, zajmują się także ruchy pozarządowe. W Polsce jest to profil: „Rosyjska V kolumna w Polsce” w portalu Facebook, w Czechach fundacja Wartości Europejskie (projekt Kremlin Watch), a na Ukrainie organizacja „Stop fake”.
Naginanie faktów, dzielenie krajów, blokowanie decyzji...
W kończącym się tygodniu przed propagandą rosyjską oraz tak zwanego Państwa Islamskiego ostrzegali deputowani z komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego. Wstępnie przyjęli oni bardzo krytyczny raport w tej sprawie autorstwa polskiej europosłanki Anny Fotygi. Dokument, w formie rezolucji ma być głosowany na listopadowej sesji Europarlamentu.
Przeinaczanie faktów, wzbudzanie wątpliwości, dzielenie unijnych krajów, blokowanie decyzji, dyskredytowanie europejskich instytucji - to założenia strategii propagandowej terrorystów z tak zwanego Państwa Islamskiego i władz na Kremlu - uznała większość europosłów, która zagłosowała za przyjęciem raportu. W dokumencie czytamy, że rosyjskie władze wykorzystują instytuty badawcze, wielojęzyczne stacje telewizyjne, agencje informacyjne i media społecznościowe, by kwestionować demokratyczne wartości i dzielić Europę. Jedną z głównych strategii Moskwy jest zakłamywanie historii - uznali europosłowie.
REKLAMA
IAR/dad
REKLAMA