Prezydent Turcji znów podważa granice w Europie?
Turcja to nie tylko 79 milionów mieszkańców wewnątrz kraju - stwierdził Recep Tayyip Erdogan. W ten sposób postawił znak zapytania nad przebiegiem min. turecko-greckiej granicy.
2016-10-17, 20:22
Posłuchaj
Prezydent oświadczył, że Turcja jest odpowiedzialna w taki sam sposób za setki milionów jej braci w obszarach geograficznych, które mają z nią historyczne lub geograficzne powiązania. W tym kontekście odniósł się do Zachodniej Tracji należącej do Grecji.
Erdogan przypomniał, że w 1920 roku ówczesne Wielkie Zgromadzenie Narodowe Turcji zadecydowało, że na obszarach dawnego Imperium Osmańskiego, gdzie przeważała arabska ludność, granice wyznaczało się zgodnie z wolą mieszkańców wyrażaną w referendum.
Recep Tayyip Erdogan Turcja jest odpowiedzialna w taki sam sposób za setki milionów jej braci w obszarach geograficznych, które mają z nią historyczne lub geograficzne powiązania
Zdaniem prezydenta Turcji, to samo powinno się stać na obszarze Zachodniej Tracji.
Recep Erdogan utrzymuje też, że według niektórych historyków granice Turcji, o których mówiło Wielkie Zgromadzenie Narodowe obejmowały między innymi Cypr, Aleppo w Syrii, Batumi w Gruzji, Warnę w Bułgarii, oraz greckie Saloniki i wyspy na Morzu Egejskim.
REKLAMA
IAR/iz
REKLAMA