Zielonooka Afganka ze słynnej okładki "National Geographic" została aresztowana
46-letnia Szarbat Gula, bohaterka zdjęcia z 1984 roku autorstwa światowej sławy amerykańskiego fotografa Steve'a McCurry'ego, oskarżona została o to, że przekupiła trzech urzędników, by otrzymać pakistańskie dowody tożsamości dla siebie i dwójki swoich dzieci.
2016-10-26, 20:58
Afgańska uchodźczyni, która nie ma pakistańskiego obywatelstwa, zostanie przewieziona do więzienia dla kobiet, gdzie będzie czekać na rozpatrzenie jej sprawy przez sąd - powiedział agencji EFE przedstawiciel Federalnej Agencji Śledczej (FIA).
Według różnych źródeł grozi jej do siedmiu lub do 14 lat więzienia, grzywna do 5 tys. dolarów oraz wydalenie z kraju. Policja wciąż szuka dzieci Guli oraz urzędników, którzy mieli przyjąć łapówki.
FIA zaczęła badać sprawę Guli w lutym 2015 roku, gdy okazało się, że wielu afgańskich uchodźców próbuje bezprawnie zdobywać pakistańskie dokumenty, aby móc zostać w Pakistanie. 46-latka miała posługiwać się dokumentem na nazwisko Szarbat Bibi.
Przypadek Szarbat Guli jest ilustracją losów wielu ludzi, którzy próbują opuścić targany wojną kraj.
W Pakistanie legalnie przebywa 1,4 mln Afgańczyków, ok. 900 tys. jest tam nielegalnie. Do Pakistanu Afgańczycy zaczęli napływać po radzieckiej inwazji na ich kraj z 1979 roku.
W ciągu ostatniego roku do ojczyzyny wróciło ok. 456 tys. tych uchodźców. Większość zrobiła to w ostatnich trzech miesiącach, w związku z ultimatum pakistańskiego rządu, który nakazał im opuszczenie kraju.
***

Steve McCurry sfotografował nastoletnią Szarbat Gulę, gdy mieszkała ona w obozie dla uchodźców obok Peszawaru. Portret przedstawiający owiniętą bordowym szalem zielonooką dziewczynę stał się ikoną współczesnej fotografii.
REKLAMA
Po latach, w 2002 roku, McCurry odnalazł Szarbat w odległej afgańskiej wiosce i znowu ją sfotografował. Miała 30 lat, męża piekarza i trzy córki. Okazało się, że kobieta nic nie wiedziała o rozgłosie, jaki zdobyła fotografia.
IAR, PAP, kk
REKLAMA