Wkrótce rusza Narodowy Program Prokreacyjny. Radziwiłł: leczenie niepłodności to nie tylko in vitro
Prawdopodobnie jeszcze przed końcem tego roku pierwsi pacjenci trafią do ośrodków leczenia niepłodności działających w ramach programu zdrowia prokreacyjnego - poinformował PAP minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Zapewnił też, że resort nie planuje nowelizacji ustawy dot. in vitro.
2016-10-29, 08:17
Program kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego ma być realizowany do końca 2020 r. Jest on skierowany do par, które co najmniej przez 12 miesięcy bezskutecznie starały się o ciążę i pozostają w związkach małżeńskich lub partnerskich. Do programu będą kwalifikowane pary, które wcześniej nie były diagnozowane pod kątem niepłodności.
Leczenie
Planowane jest utworzenie sieci co najmniej 16 referencyjnych ośrodków leczenia niepłodności.
- Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku pierwsze centra zdrowia prokreacyjnego rozpoczną swoją działalność, na pewno w przyszłym roku będzie to już rok pełnej działalności - zapewnił Radziwiłł.
Poinformował, że dobiegają końca konkursy na wykonawców programu. Prawdopodobnie pierwszą placówką, do której trafią pacjenci będzie Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
REKLAMA
Konstanty Radziwiłł Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku pierwsze centra zdrowia prokreacyjnego rozpoczną swoją działalność, na pewno w przyszłym roku będzie to już rok pełnej działalności
- Myślę, że jeszcze przed końcem tego roku pierwsi pacjenci tam trafią - powiedział.
Szacuje się, że do programu zdrowia prokreacyjnego przystąpi 8 tysięcy par, z czego 6 tysięcy będzie skierowana do dalszego leczenia. Cały etap diagnostyczny ma ukończyć 4 tysiące par. W programie wskazano, że odsetek par, u których zostanie potwierdzona klinicznie ciąża to 30 procent.
Edukacja
Minister podkreślił, że głównymi celami programu są edukacja i promocja zdrowia prokreacyjnego, a także szkolenia dla personelu medycznego z zakresu procedur diagnozowania i leczenia niepłodności. Zaznaczył, że rozwiązywanie problemów z niepłodnością należy rozpoczynać od szczegółowej diagnostyki.
- Dotychczas realizowany program in vitro redukował problem zaburzeń płodności i jego rozwiązywania do jednej procedury o zresztą niezbyt dużej skuteczności, a jednocześnie budzącej kontrowersje natury etycznej - powiedział. Zapewnił jednocześnie, że resort nie pracuje nad zmianami w ustawie o leczeniu niepłodności, która reguluje stosowanie metody in vitro.
REKLAMA
Minister Zdrowia Wielu obywateli ma poważne opory natury etycznej wobec tej procedury medycznej i przeznaczania na nią publicznych pieniędzy. Jednak czym innym jest jej finansowanie ze środków publicznych, a czym innym jest możliwość do skorzystania z niej, co pozostaje bez zmian
- Wielu obywateli ma poważne opory natury etycznej wobec tej procedury medycznej i przeznaczania na nią publicznych pieniędzy. Jednak czym innym jest jej finansowanie ze środków publicznych, a czym innym jest możliwość do skorzystania z niej, co pozostaje bez zmian - wyjaśnił.
Bank Tkanek Germinalnych
W ramach programu utworzony ma być także Bank Tkanek Germinalnych. Będą mogły z niego skorzystać dziewczynki przed okresem dojrzewania i pacjentki dotknięte chorobą nowotworową w wieku rozrodczym, które zostały skierowane do leczenia chemio- lub radioterapeutycznego. W okresie trwania programu planuje się umieścić w banku tkanki od ok. 75 pacjentek.
W Polsce problem z zajściem w ciążę ma ok. 1,5 mln par. Co najmniej połowa z nich korzysta z pomocy podstawowej opieki zdrowotnej, a około 60 proc. wymaga specjalistycznego postępowania lekarskiego.
ksem/
REKLAMA
REKLAMA