Komisja ds. Amber Gold. Wassermann: pierwszy świadek odebrał wezwanie na przesłuchanie
- Prokurator Barbara Kijanko nie przekazała żadnej informacji, że nie stawi się w najbliższy wtorek przed sejmową komisją śledczą do spraw Amber Gold - poinformowała szefowa komisji Małgorzata Wassermann.
2016-11-03, 15:35
Barbara Kijanko - prokurator-referent prowadząca sprawę Amber Gold w pierwszej fazie postępowania, po zawiadomieniu Komisji Nadzoru Finansowego - to pierwsza z 22 osób, które mają być przesłuchane przez komisję.
Powiązany Artykuł
Afera Amber Gold
Podczas posiedzenia komisji dwa tygodnie temu Małgorzata Wassermann poinformowała, że Kijanko przebywa od czerwca na długotrwałym zwolnieniu chorobowym.
Dlatego też wniosła, by 8 listopada - na dzień, w którym miała być przesłuchana - został "wezwany lekarz, który wystawił zaświadczenie, celem przesłuchania go odnośnie stanu zdrowia prokurator i możliwości uczestniczenia przez nią w pracach komisji śledczej".
Na czwartkowym posiedzeniu komisji śledczej Andżelika Możdżanowska z PSL zaproponowała, by powołać biegłego z zakładu medycyny sądowej, który miałby ocenić stan zdrowia prokurator. Wassermann oceniła jednak, że wniosek ten wydaje się "przedwczesny".
- Prokurator odebrała wezwanie i nie przekazała do komisji żadnej informacji, że się nie stawi - wskazała. - Jeśli pani prokurator się jednak nie stawi, to na pewno do pani wniosku powrócimy - zapowiedziała szefowa komisji, zwracając się do Możdżanowskiej.
REKLAMA
Małgorzata Wassermann Prokurator odebrała wezwanie i nie przekazała do komisji żadnej informacji, że się nie stawi
Po zakończeniu czwartkowego posiedzenia komisji Wassermann, dopytywana przez dziennikarzy o wniosek posłanki PSL, stwierdziła, że "wydaje się, że jest to jedyny ruch, jeśli pani prokurator się nie stawi, oczywiście poza kwestią kary porządkowej".
- Nie uprzedzajmy jednak faktów, być może pani prokurator stawi się na przesłuchaniu - zaznaczyła.
Dopytywana o medialne doniesienia, z których wynika, że zwolnienie Kijanko zostało przedłużone do połowy listopada, Wassermann odparła, że "komisja nie dostała informacji, że pani prokurator się nie stawi".
Dodała, że może ona być na zwolnieniu lekarskim, które umożliwiało będzie jej stawiennictwo przed komisją. - Nie mamy informacji, dlatego nie odwołujemy wtorkowego posiedzenia i nie czynimy innych kroków - powiedziała szefowa komisji śledczej.
***
9 listopada na godz. 10. zaplanowano przesłuchanie prokuratora Witolda Niesiołowskiego, a na godz. 14 tego samego dnia przesłuchanie prokurator Marzanny Majstrowicz. Kolejne przesłuchania komisja zaplanowała na 17, 18, 29 i 30 listopada oraz na 6, 7, 8, 13 i 14 grudnia.
Przesłuchanie byłego prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta miałoby się odbyć 8 grudnia o godz. 10. Natomiast przesłuchanie obecnego wicepremiera i ministra nauki, a w rządzie PO-PSL ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina zaplanowano na 14 grudnia na godz. 15.
REKLAMA
x-news.pl, TVN24
Komisja śledcza ds. Amber Gold
Powołana w lipcu komisja śledcza ma zbadać i ocenić prawidłowość i legalność działań podejmowanych wobec Amber Gold przez: rząd, w szczególności ministrów finansów, gospodarki, infrastruktury, spraw wewnętrznych, sprawiedliwości i podległych im funkcjonariuszy publicznych.
Zbadać ma też działania, jakie podejmowali w sprawie spółki: prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), Generalny Inspektor Informacji Finansowej i prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
A także prokuratura oraz organy powołane do ścigania przestępstw, w szczególności szefowie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Komendant Główny Policji i podlegli im funkcjonariusze publiczni.
Komisja śledcza ma także zbadać działania podejmowane ws. Amber Gold przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Afera Amber Gold
Powstała w 2009 roku firma Amber Gold kusiła klientów wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.
REKLAMA
Głośno o firmie zrobiło się w lipcu 2012 roku, kiedy kłopoty finansowe zaczęły mieć linie lotnicze OLT Express, których właścicielem było Amber Gold. Zawieszono wówczas wszystkie rejsy regularne przewoźnika.
13 sierpnia 2012 roku firma ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.
Proces, w którym oskarżeni są były prezes spółki Marcin P. i jego żona Katarzyna P. trwa przed gdańskim sądem od 21 marca. Do tej pory odbyło się 39 rozpraw. Najbliższa rozprawa zaplanowana została na 19 września.
Marcin P. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Oskarżony nie zgodził się odpowiadać na żadne pytania, w tym także swojego obrońcy. Katarzyna P. też nie przyznała się do żadnego z zarzutów i odmówiła składania wyjaśnień.
Według śledczych, Marcin P. i jego żona oszukali w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej w sumie niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
Prokuratura ustaliła, że spółka Amber Gold była tzw. piramidą finansową, a oskarżeni bez zezwolenia prowadzili działalność polegającą na gromadzeniu pieniędzy klientów parabanku.
REKLAMA
W sumie Marcin P. został oskarżony o cztery przestępstwa, a Katarzyna P. o 10. Grożą im kary do 15 lat więzienia.
IAR, PAP, kk
REKLAMA