Pobicie w gimnazjum w Koninie. Uczeń opuszcza szpital, dyrektorka traci pracę

2016-11-08, 17:19

Pobicie w gimnazjum w Koninie. Uczeń opuszcza szpital, dyrektorka traci pracę
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: IAR/Łukasz Kowalski

Pobity w gimnazjum w Koninie 14-letni Kuba wraca do domu. Ponad dwa tygodnie temu chłopiec został skatowany przez kolegów w szkolnej toalecie. Tymczasem dyrektorka szkoły została zwolniona na wniosek minister oświaty.

Posłuchaj

Dziś 14-letni Kuba jest w dobrym stanie - mówi dyrekor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie Leszek Sobieski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Dziś chłopiec jest w dobrym stanie - mówił dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie Leszek Sobieski. Jak tłumaczył, obydwie operacje przeprowadzono właściwie i nie wystąpiły pooperacyjne komplikacje. Jak zaznaczył, najbliższe sześć miesięcy będzie kluczowe dla dokładnej diagnozy stanu zdrowia chłopca, ponieważ w tym okresie mogą pojawić się ewentualne sygnały wywołane przez uraz głowy.

Powiązany Artykuł

konin gimnazjum 1200.jpg
Konin: 14-latek pobity w szkole. Sąd podjął decyzję w sprawie gimnazjalistów

Kuba został pobity przez starszego kolegę za sfaulowanie uczestniczki turnieju piłkarskiego. Kiedy poczuł się źle, powiadomił o tym co się stało szkolnego pedagoga. Wezwani przez niego rodzice zabrali chłopca do szpitala. Tam okazało się, że nastolatek ma krwiaka. Konieczne były dwie operacje głowy. Stan Kuby był krytyczny. Po kilku dniach z oddziału anestezjologii i intensywnej terapii został przeniesiony na chirurgię.

Dyrektorka placówki zwolniona

Po kontroli Urzędu Miejskiego w Koninie i Wielkopolskiego Kuratora Oświaty, prezydent Józef Nowicki podjął decyzję w sprawie dyrektora szkoły. Sam jej nie ujawniał. Zrobiła to minister Zalewska na konferencji prasowej.

Ludmiła Woźniak jest na zwolnieniu lekarskim do końca tygodnia. W czasie jej nieobecności konińskim gimnazjum kieruje wyznaczona przez nią – pedagog szkolna.

Sprawca pobicia 14-latka stanął już przed sądem. Trafił na trzy miesiące do schroniska dla nieletnich. Pozostałych dwóch 15-latków, którzy mieli zwabić kolegę do szkolnej toalety ma dozór kuratora.

IAR/Radio Merkury/dad

Polecane

Wróć do strony głównej