Głosowanie w PE nad rezolucją o rosyjskiej propagandzie

Europosłowie będą w środę głosować w Strasburgu nad rezolucją dotyczącą rosyjskiej propagandy w Unii i w jej wschodnim sąsiedztwie. Deputowani mają przyjąć raport autorstwa polskiej europosłanki Anny Fotygi.

2016-11-23, 11:17

Głosowanie w PE nad rezolucją o rosyjskiej propagandzie

Posłuchaj

Głosowanie w PE nad rezolucją o rosyjskiej propagandzie. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Miesiąc temu ten dokument został zaakceptowany przez parlamentarną komisję spraw zagranicznych. We wtorek na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego zorganizowano debatę na ten temat.

Unia Europejska musi poważnie zająć się komunikacją strategiczną, by skuteczniej przeciwdziałać wrogiej propagandzie z Rosji - to jedna z najważniejszych tez raportu. Czytamy w nim, że władze na Kremlu wykorzystują instytuty badawcze, wielojęzyczne stacje telewizyjne, agencje informacyjne i media społecznościowe, by dzielić Europę i zakłamywać historię.

"To także kwestia zaszczepiania strachu"

Anna Fotyga zaproponowała większe finansowanie specjalnej, kilkunastoosobowej grupy powołanej przez Komisję Europejską, która ma zwalczać rosyjską propagandę. - Chcielibyśmy, żeby zostały przeznaczone specjalne środki budżetowe, które pozwolą wzmocnić tę komórkę - powiedziała Polskiemu Radiu Anna Fotyga. - Razem możemy być silni - jeśli podejmiemy działania przeciwdziałające państwowemu terroryzmowi to będziemy silni - dodała.

Polska europosłanka mówiła, że Rosja wykorzystuje media, także społecznościowe i organizacje, również pozarządowe, by wpływać na sytuację w unijnych krajach oraz w ich sąsiedztwie. - To nie jest tylko kwestia dezinformacji, manipulowania, czy przekazywana kłamstw na przykład o historii, to także kwestia zaszczepiania strachu i tego, że Rosja może być nieprzewidywalna i lepiej nie drażnić niedźwiedzia - powiedziała Polskiemu Radiu Anna Fotyga.

REKLAMA



Podczas debaty w podobnym tonie wypowiadał się Petras Austrevicius z grupy liberałów. - Kreml najpierw przetestował propagandę na swoich ludziach, teraz chce to robić poza granicami. Unia stała się strategicznym celem - dodał litewski europoseł.

"Woda na młyn rosyjskiej paranoi"

Niektórzy dyplomaci mówią, że walka Unii z rosyjską propagandą przypomina walkę Dawida z Goliatem. - Europa jest słabsza, na dezinformację nie może odpowiadać dezinformacją, musi odpowiadać informacją i propagowaniem tych wartości, które dla nas są istotne - mówił podczas debaty europoseł Bogdan Zdrojewski.

Nie wszystkim raport Anny Fotygi się spodobał. Komuniści mówili, że jest niebezpieczny. - To woda na młyn rosyjskiej paranoi - powiedział Javier Couso Permuy. Europoseł skrajnej prawicy Jean-Luc Schaffhauser nazwał raport "farsą" i mówił, że rosyjska informacja jest oparta na prawdzie i faktach. Socjaliści uznali zaś, że dokument jest mało wyważony, ale nie będą domagać się jego odrzucenia. W środę wstrzymają się od głosu.

REKLAMA

IAR,PAP,kh


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej