"Główne przepisy konstytucyjne". Jest wyrok TK w sprawie "ustawy o bestiach"
Główne spośród zaskarżonych przepisów umożliwiających m.in. izolację najgroźniejszych przestępców w specjalnym ośrodku są zgodne z konstytucją - orzekł w środę Trybunał Konstytucyjny.
2016-11-23, 16:21
Posłuchaj
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński wytłumaczył, że regulacje w ustawie nie oznaczają działania prawa wstecz i nie są ponownym karaniem za już osądzony czyn (IAR)
Dodaj do playlisty
Trybunał Konstytucyjny - w składzie 5-osobowym pod przewodnictwem wiceprezesa Trybunału Stanisława Biernata - uznał niekonstytucyjność tylko jednego spośród kilkunastu zaskarżonych zapisów ustawy, umożliwiającej izolację najgroźniejszych przestępców w zamkniętym ośrodku utworzonym w Gostyninie już po odbyciu przez nich kary.
Według TK tylko jeden lekarz - jak stanowi ustawa - nie może wydawać opinii, czy niezbędny jest dalszy pobyt w specjalnym ośrodku osoby stwarzającej zagrożenie.
"Ustawa dała narzędzie ochrony innych osób"
Resztę zapisów uznano za niesprzeczne z konstytucją, a część sprawy umorzono. Trybunał Konstytucyjny uznał konstytucyjność m.in. definicji osoby stwarzającej zagrożenie i przesłanek umieszczania jej w specjalnym ośrodku w Gostyninie.
- Ustawa dała wymiarowi sprawiedliwości narzędzie ochrony innych osób przed realnym zagrożeniem ze strony skazanych za najgroźniejsze przestępstwa - stwierdził w uzasadnieniu wyroku sędzia-sprawozdawca prezes TK Andrzej Rzepliński.
REKLAMA
Według niego, nie można mówić w tym przypadku o naruszeniu zakazu podwójnego karania za ten sam czyn. - Umieszczenie danej osoby w ośrodku ma wymiar terapeutyczny, a nie karny - wskazał sędzia.
Rzepliński podkreślił, że terapia musi mieć charakter zindywidualizowany, dostosowany do zaburzeń danej osoby, dlatego też szczegółowe zapisy co do terapii nie mogą być zapisane w ustawie - tym argumentem oddalił zarzuty skarżących o niedoprecyzowanych zapisach ustawy.
Wyrok zapadł większością głosów, zdanie odrębne zgłosił sędzia Andrzej Wróbel.
TVP
REKLAMA
Czego dotyczy ustawa?
Ustawę zaskarżyli jeszcze w 2014 roku poprzedni prezydent Bronisław Komorowski oraz ówczesna Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz. Pytania prawne dotyczące jej przepisów skierowały także do Trybunału Konstytucyjnego dwa sądy.
Ustawa o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi, stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób weszła w życie w styczniu 2014 roku.
Umożliwia ona na mocy decyzji sądu cywilnego zastosowanie - na wniosek dyrektora zakładu karnego - wobec takiej osoby, już po odbyciu przez nią kary więzienia (w systemie terapeutycznym) nadzoru prewencyjnego lub leczenia w ośrodku zamkniętym utworzonym w Gostyninie.
Według danych przedstawionych przez RPO obecnie w ośrodku tym umieszczone są 32 osoby, w tym jedna kobieta.
REKLAMA
W specjalnym ośrodku w Gostyninie umieszczone są 32 osoby, w tym jedna kobieta
Zgodnie z ustawą sąd orzeka o zastosowaniu nadzoru, jeżeli charakter stwierdzonych zaburzeń psychicznych wskazuje, że zachodzi "wysokie prawdopodobieństwo" popełnienia przestępstwa. Jeśli zaś istnieje "bardzo wysokie prawdopodobieństwo" popełnienia przestępstwa, sąd decyduje o umieszczeniu takiej osoby w ośrodku.
Od tej sprawy wszystko się zaczęło
Na wyrok Trybunału Konstytucyjnego czekał m.in. Sąd Najwyższy, który w 2015 roku odroczył do decyzji TK zbadanie skargi pedofila Mariusza T., umieszczonego w 2014 roku w ośrodku w Gostyninie. Stało się to krótko po tym, jak ukończył odbywanie kary 25 lat więzienia za zabójstwo w latach 80. czterech chłopców na tle seksualnym.
To sprawa kończącej się kary Mariusza T., skazanego na karę śmierci, zamienioną w 1990 roku na 25 lat więzienia, przyczyniła się do uchwalenia w 2013 roku tej ustawy.
PAP, IAR, kk
REKLAMA