Ukraina wspomina ofiary Wielkiego Głodu
Na Ukrainie upamiętniono w sobotę ofiary Wielkiego Głodu w latach 1932-33, który - według historyków - pochłonął życie ok. 4 milionów osób. Główne uroczystości żałobne odbyły się przed pomnikiem ofiar głodu w Kijowie.
2016-11-26, 21:01
- Widziałem opuchniętych z głodu na pół martwych ludzi, którzy snuli się w poszukiwaniu jedzenia. Rodzice zabraniali mi wychodzić z domu, bo bali się, że ktoś mnie złapie i zje – wspominał jeden z żyjących jeszcze świadków Wielkiego Głodu, Mykoła Onyszczenko. Widział tę tragedię jako siedmioletni chłopiec.
Petro Poroszenko Jest oczywiste, że jeśli Ukraina miałaby niezależność, do żadnych głodów by tu nie doszło
Dzień Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu obchodzony jest na Ukrainie co roku w ostatnią sobotę listopada. Ukraińcy tradycyjnie przychodzą przed pomnik poświęcony tym wydarzeniom z kłosami zboża i płonącymi zniczami.
TVP Info
- Historia nie jest nauczycielką, lecz nadzorczynią. Ona nie naucza, lecz karze za jej nieznajomość. Niepodległość nie gwarantuje obfitych urodzajów, ale każdy wie, że sąsiadujące z Ukrainą państwa (w odróżnieniu od ZSRR) nie karały (mieszkających w nich) Ukraińców konfiskowaniem jedzenia. Jest oczywiste, że jeśli Ukraina miałaby niezależność, do żadnych głodów by tu nie doszło – mówił prezydent Petro Poroszenko.
REKLAMA
Trzy fale głodu
Szef państwa zapowiedział, że ukraińska dyplomacja będzie kontynuowała wysiłki na rzecz uznania Wielkiego Głodu za ludobójstwo w krajach, które dotychczas tego nie zrobiły. Polski Sejm i Senat uczyniły to jeszcze w 2006 roku.
- Ci, którzy zaprzeczają, że Wielki Głód był ludobójstwem, żyją przede wszystkim w jednym punkcie geograficznym. Dwie zbrodnie, ludobójstwo w Wielkim Głodzie i rosyjska agresja w Donbasie, splotły się w losach Mykoły Onyszczenki, który przed chwilą tutaj przemawiał. W dzieciństwie przeżył głód, a w 90. roku swego życia stał się wymuszonym przesiedleńcem. I jedno, i drugie zawdzięcza Moskwie – podkreślał Poroszenko.
W czasach komunistycznych Ukrainę dotknęły trzy fale głodu: na początku lat 20., potem 30. i w latach 1946-47. Najtragiczniejszy w skutkach był Wielki Głód z lat 1932-33, w którego najgorszym czasie umierało dziennie do 25 tys. ludzi.
REKLAMA
Petro Poroszenko Ci, którzy zaprzeczają, że Wielki Głód był ludobójstwem, żyją przede wszystkim w jednym punkcie geograficznym
Bolesna historia
Klęska głodu doprowadziła do tego, że pustoszały całe wsie. Zdarzały się przypadki kanibalizmu. Z głodu umierali dorośli, ale szczególnie cierpiały dzieci. Ocenia się, że życie straciła jedna trzecia z nich.
Wielki Głód nastąpił w jednym z najżyźniejszych krajów Europy w czasie pokoju, gdy ZSRR eksportował ogromne ilości zboża. Na Ukrainie zboże, a następnie cała żywność, były konfiskowane przez władze.
W 1932 r. w ZSRR wprowadzono prawo o ochronie własności państwowej, które pozwalało na rozstrzelanie człowieka tylko za zabranie jednego kłosa z należącego do kołchozu pola. Obowiązywał także dekret o całkowitej blokadzie wsi z powodu rzekomego sabotowania obowiązkowych dostaw zbóż.
Pragnąc przeżyć, wielu chłopów łamało zakaz opuszczania wsi i uciekało do miast, gdzie obowiązywały przydziały żywnościowe dla pracujących. Podejmowano próby ucieczki do Rosji, jednak ukraińskie granice obstawione były przez wojsko. W ocenie historyków głód wywołano sztucznie, by złamać opór chłopstwa wobec kolektywizacji. Na Ukrainie opór ten był największy.
koz
REKLAMA
REKLAMA