Wojna domowa w Syrii. Tysiące cywilów uciekły ze wschodnich dzielnic Aleppo

Blisko 10 tysięcy cywilów uciekło w ciągu ostatniej doby z kontrolowanych przez rebeliantów wschodnich dzielnic miasta Aleppo w północnej Syrii - poinformowało niezależne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

2016-11-28, 11:48

Wojna domowa w Syrii. Tysiące cywilów uciekły ze wschodnich dzielnic Aleppo
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: lic. CC

Posłuchaj

Syria: cywile uciekają z Aleppo. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Według Obserwatorium co najmniej 6 tysięcy uciekinierów schroniło się w części miasta kontrolowanej przez siły kurdyjskie, reszta przeszła do dzielnic opanowanych przez wojska rządowe.

- To było straszne życie tam na miejscu. Byliśmy poniżani. Widzieliśmy śmierć. Nie ma tam chleba, nie ma jedzenia, cukru, papierosów, nie ma niczego - mówi jedna z Syryjek.

Część mieszkańców ewakuowały władze, które zorganizowały transport autobusami. - Dzięki Bogu, armia sprawiła, że jesteśmy bezpieczni. Wywieźli nas autobusami. Nie baliśmy się terrorystów. Cztery lata żyliśmy w piekle - mówi inny Syryjczyk.

Powiązany Artykuł

Syfia Aleppo f 1200.jpg
Krwawe bombardowania w Aleppo. Apel ONZ

Rebelianci utracili kontrolę nad północną częścią wschodniego Aleppo. Postępy rzadowej armii potwierdziło Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Jego dyrektor Rami Abdulrahman poinformował, że siły opozycyjne utraciły 1/3 zajętych w Aleppo obszarów. Sami rebelianci na razie milczą w tej sprawie.

REKLAMA

Wcześniej syryjska telewizja podała, że armia wkroczyła do ważnej strategicznie dzielnicy al-Sakhour. Miało to doprowadzić do podziału na dwie części, terenów kontrolowanych przez opozycję.

Według Obserwatorium, syryjska armia zdobyła dzielnice: Sakhur, Haydariya oraz Sheikh Khodr. Z kolei siły kurdyjskie przejęły od rebeliantów dzielnicę Sheikh Fares. Kurdowie w Aleppo oficjalnie nie występują po stronie syryjskiej armii, ale opozycja uważa, że współpracują z rządem w przejmowaniu kontroli nad miastem.

Sytuacja w Aleppo uległa odwróceniu w wyniku ofensywy wojsk rządowych rozpoczętej 15 listopada. Od trzech miesięcy oblegały one wschodnie dzielnice miasta, zamieszkałe przez ponad 250 tysięcy osób.

Opozycja ostrzega, że reżim oraz Rosjanie chcą wygrać wojnę, całkowicie wyniszczając ludność w rejonach kontrolowanych przez opozycję. Odcinanie dróg zaopatrzenia ma zagłodzić tych, którzy stawiają opór, a bombardowania - zmusić cywilów do ucieczki.

REKLAMA


STORYFUL/x-news

ONZ ocenia, że zagrożonych bombardowaniami jest 275 tysięcy mieszkańców Aleppo. Wielu z nich nie ma dostępu do wody, żywności i leków.

Od 15 listopada syryjska armia posuwa się od północnego wschodu w głąb dzielnic opanowanych przez rebeliantów. W bombardowaniach zginęło dotąd 225 cywilów, w tym 27 dzieci.

Syryjska wojna domowa trwa ponad pięć lat. ONZ szacuje, że kosztowała życie co najmniej 300 tysięcy osób.

IAR,PAP,kh

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej