Katastrofa samolotu w Kolumbii. Brak paliwa przyczyną tragedii?
Ze względu na złą pogodę i intensywny deszcz przerwano we wtorek akcję ratunkową na miejscu katastrofy samolotu pasażerskiego, który rozbił się w środkowej części Kolumbii - podały władze lotniska w Medellin. Na pokładzie samolotu było 81 osób. Przyczyną tragedii była prawdopodobnie awaria i brak paliwa.
2016-11-29, 07:18
Posłuchaj
Alfredo Bocanegra: Nie będziemy komentować ostatnich rozmów pilotów, dopóki nie wysłuchamy nagrań. Dlatego nie możemy potwierdzić ani odrzucić żadnej hipotezy. Liczymy na szybkie zakończenie dochodzenia (IAR)
Dodaj do playlisty
Policja podaje kolejne informacje o bilansie ofiar katastrofy samolotu w Kolumbii. Z wraku samolotu udało się uratować 6 osób, ale jedna z nich zmarła w drodze do szpitala. Łącznie zginęło 76 osób. Na pokładzie było 81 pasażerów, w tym piłkarze brazylijskiego klubu Chapecoense Real. Wiadomo że trójka z grupy piłkarzy, znajduje się wśród uratowanych.
Na pokładzie maszyny, która leciała z Boliwii do Medellin było 81 osób, wśród nich zawodnicy brazylijskiej drużyny. Piłkarze mieli wziąć udział w finałowej fazie turnieju Copa Sudamerica. - Najwyraźniej pasażerowie ocaleli - poinformowano na twitterze na profilu lotniska Jose Maria Cordova de Rionegro w Medellin. Kolumbijskie władze podjęły akcję ratunkową.
TVP Info
Mauricio Parodi W nocy poinformowano, że samolot lecący z lotniska Viru Viru w Santa Cruz w Boliwii do portu lotniczego Jose Maria Cordova w Medellin zboczył z kursu
Jednak na razie nie ustalono dokładnego bilansu ofiar i osób, które przeżyły katastrofę. Jak podaje agencja TASS, powołując się na kolumbijskie media, wypadek przeżyło sześć osób, a 75 ludzi zginęło. Taki sam bilans podają państwowe władze lotnicze. O pięciu uratowanych mówi natomiast lokalna policja. Wśród pasażerów byli m.in. zawodnicy pierwszoligowej drużyny piłkarskiej z Brazylii, którzy lecieli do Kolumbii na finał rozgrywek Copa Sudamericana. Na mecz lecieli też działacze i dziennikarze.
REKLAMA
Brak paliwa przyczyną tragedii?
Samolot należał od boliwijskich linii lotniczych LaMia leciał z Santa Cruz w Boliwii do Medellin, w północno zachodniej Kolumbii. Do katastrofy doszło 58 kilometrów od lotniska, w pobliżu miasta La Union. Z informacji kolumbijskich mediów wynika, że pilot samolotu zgłosił awarię systemu elektrycznego, braku paliwa i poprosił o pierwszeństwo w lądowaniu. Zaraz potem maszyna zniknęła z radarów.
Alfredo Bocanegra, obecny na miejscu tragedii Dyrektor Generalny Kolumbijskiego Lotnictwa Cywilnego, odmówił skomentowania tych informacji.
Wcześniej TASS informował o 10 uratowanych.
REKLAMA
- Niech Bóg wspiera naszych sportowców, działaczy, dziennikarzy i wszystkich gości podróżujących z naszą delegacją - podkreślił klub piłkarski Chapecoense w oświadczeniu, opublikowanym niedługo po katastrofie. Do Medellin udał się prezydent południowoamerykańskiej federacji piłkarskiej Luis Dominguez. Organizacja odwołała też wszystkie mecze piłkarskie, które są organizowane pod jej auspicjami.
- W nocy poinformowano, że samolot lecący z lotniska Viru Viru w Santa Cruz w Boliwii do portu lotniczego Jose Maria Cordova w Medellin zboczył z kursu - relacjonował na konferencji prasowej przedstawiciel służb ratunkowych Mauricio Parodi. Podkreślał, że pogoda uniemożliwia prowadzenie akcji poszukiwawczej z powietrza, a na miejsce katastrofy można dostać się tylko lądem.
REKLAMA
"To ogromna tragedia"
Burmistrz Medellin Federico Gutierrez powiedział, że jest szansa, iż ktoś ocalał z katastrofy. Samolot rozbił się na górzystym obszarze poza miastem. Do katastrofy doszło najprawdopodobniej przed północną czasu lokalnego.
- To ogromna tragedia - podkreślał burmistrz w rozmowie z Blu Radio. Gutierrez dodał, że na miejsce wypadku udały się służby ratunkowe. Na razie nie wiadomo co było przyczyną katastrofy.
Władze lotniska w Medellin potwierdziły, że samolot lecący z Boliwii przewoził na pokładzie zawodników brazylijskiej drużyny piłki nożnej - Chapecoense. W środę mieli rozegrać w Medellin finał piłkarskich rozgrywek klubowych Copa Sudamerica z lokalną drużyną Atletico Nacional.
Pierwszoligowy brazylijski klub Chapecoense powstał w 1973 roku. Jego zawodnicy mieli zmierzyć się jutro z kolumbijskim klubem Atlético Nacional w finale turnieju Copa Sudamericana. To drugi po Copa Libertadores najważniejszy turniej piłkarski w Ameryce Łacińskiej.
REKLAMA
Jak podają brazylijskie media na pokładzie było 22 piłkarzy: Danilo, Follmann, Gimenez, Dener, Alan Ruschel, Caramelo, Marcelo, Filipe Machado, Thiego, Neto, Josimar, Gil, Sérgio Manoel, Matheus Biteco, Cleber Santana, Arthur Maia, Kempes, Ananias, Lucas Gomes, Tiaguinho, Bruno Rangel, Canela.
Żałoba w Brazyli
W Brazylii ogłoszono we wtorek trzydniową żałobę narodową po śmierci 75 osób w katastrofie samolotu.
"Prezydent Michel Temer ogłosił trzydniową żałobę w kraju" - podano na Twitterze.
Samolot leciał z Sao Paulo w Brazylii, z międzylądowaniem w Boliwii, na finał rozgrywek Sudamericana do Kolumbii. Rozbił się w poniedziałek wieczorem w górzystym rejonie w odległości 50 km od Medellin na północnym zachodzie Kolumbii. Na pokładzie było 81 osób - 72 pasażerów i 9 członków załogi.
koz
REKLAMA
REKLAMA