Wielka Brytania: skandal w polityce pomocy międzynarodowej. Firma defraudowała pieniądze na pomoc humanitarną?
Brytyjska premier Theresa May nakazała oczyścić wizerunek i finanse budżetu pomocy międzynarodowej. Wielka Brytania, jako jedyne państwo G-7, przeznacza na nią 0,7 procent swego produktu krajowego, ale okazuje się, że zbyt wiele z tych pieniędzy trafia do niewłaściwych rąk.
2016-12-09, 21:59
Posłuchaj
W zeszłym roku Londyn przeznaczył na pomoc międzynarodową ponad 12 miliardów dolarów.
Powiązany Artykuł
![brexit.jpg](http://static.prsa.pl/images/39bf582c-442a-4db4-8b22-a648b6618e2f.jpg)
PolskieRadio.pl Wiadomości Informacje Brexit. Izba Gmin upoważniła rząd do rozmów w sprawie wyjścia z UE
Aż półtora miliarda trafiło do rąk spółki CDC, która na zlecenie ministerstwa rozwoju inwestuje w sektor prywatny w Azji, Afryce i Ameryce Łacińskiej, aby tworzyć tam miejsca pracy. W tym roku CDC miała otrzymać już 6 miliardów funtów - prawie połowę całego budżetu pomocowego. Dochodzenia brytyjskich organizacji dobroczynnych ujawniły jednak, że te inwestycje to sieci restauracji i hoteli, kasyno, kurort turystyczny, prywatne szkoły i luksusowe mieszkania - służą więc przede wszystkim klasom średnim i samym właścicielom firm, a nie najbiedniejszym.
REKLAMA
Jedna z firm korzystających z brytyjskiej pomocy prowadzi plantacje oleju palmowego w Kongo, gdzie płace robotników wynoszą najwyżej 2 dolary dziennie, połowę ustawowej płacy minimalnej w tym kraju. Miejscowe społeczności skarżą się przy tym na przymusowe odbieranie im ziemi.
Rzeczniczka premier Theresy May podkreśliła, że musi to ulec zmianie. Jak powiedziała: "Chodzi o to by pomóc najbiedniejszym mieszkańcom świata przezwyciężać problemy, które dotyczą w końcu nie tylko ich, ale również i nas".
dcz
REKLAMA
REKLAMA