Joachim Brudziński: nie wykluczam konferencji Piotrowicza ws. jego roli w stanie wojennym
Wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński powiedział, że nie wyklucza, iż w najbliższych dniach może się odbyć konferencja Stanisława Piotrowicza (PiS), na której wyjaśni on swoją rolę w stanie wojennym. Domaga się tego opozycja.
2016-12-11, 15:32
Posłowie opozycji przywoływali w ostatnich dniach kwestię pracy Piotrowicza w prokuraturze w latach 80. i pytali go o sprawę opozycjonisty z czasów PRL, działacza "S" Antoniego Pikula, który został oskarżony w stanie wojennym o nielegalne rozprowadzanie ulotek.
Joachim Brudziński Ja nie wykluczam, że taka konferencja być może będzie miała miejsce w najbliższych dniach, jeżeli pan poseł Piotrowicz oczywiście się na to zdecyduje. Ja oczywiście też na to bym liczył
O to, czy poseł PiS, przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz wyjaśni swoją rolę w stanie wojennym pytał wicemiarszałka Sejmu w programie "Kawa na ławę" Bogdan Rymanowski.
- Mogę powiedzieć tylko tyle: ja nie wykluczam, że taka konferencja być może będzie miała miejsce w najbliższych dniach, jeżeli pan poseł Piotrowicz oczywiście się na to zdecyduje. Ja oczywiście też na to bym liczył - powiedział Brudziński.
Dodał, że nie ma zamiaru tej sprawy relatywizować, dlatego że chodzi o posła z jego partii.
REKLAMA
- Pan poseł Piotrowicz - dawał temu wielokrotnie świadectwo - tej karty w swoim życiorysie się wstydzi i za nią przepraszał - dodał. Przypomniał jednocześnie, że w innych partiach politycznych są osoby, które zajmowały znacznie wyższe stanowiska partyjne czy współpracowały z SB.
Wniosek opozyji o odwołanie Piotrowicza
W ostatnich dniach Nowoczesna złożyła wniosek o odwołanie Piotrowicza z funkcji szefa sejmowej komisji sprawiedliwości, natomiast Platforma - wniosek do komisji etyki poselskiej o jego ukaranie; chce także złożenia przez Piotrowicza mandatu poselskiego. Zdaniem polityków PO fałszuje on swój życiorys i historię oraz jawnie oszukuje wyborców.
Beata Mazurek Nie będziemy odwoływać posła Piotrowicza z funkcji przewodniczącego komisji sprawiedliwości i praw człowieka, nie przyłożymy do tego ręki
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek poinformowała, że PiS nie odwoła Piotrowicza z funkcji szefa komisji sprawiedliwości.
- Nie będziemy odwoływać posła Piotrowicza z funkcji przewodniczącego komisji sprawiedliwości i praw człowieka, nie przyłożymy do tego ręki - powiedziała PAP Mazurek. Według niej Platforma powinna zająć się swoimi sprawami i członkami swojej partii, którzy należeli do PZPR.
REKLAMA
Sprawa S. Piotrowicza
Sprawa ma związek z ostatnimi kontrowersjami wokół Piotrowicza i tego, że w latach 80., gdy pracował jako prokurator, miał podpisać się pod aktem oskarżenia przeciwko opozycjoniście i działaczowi Solidarności Antoniemu Pikulowi, oskarżanemu w PRL o nielegalne rozprowadzanie ulotek.
Sam Piotrowicz zapewnia, że zarzuty wobec niego są "manipulacją i kłamstwem", a atak na niego podyktowany jest tym, że z ramienia PiS zajmuje się sprawą Trybunału Konstytucyjnego. Polityk utrzymuje, że nie oskarżał żadnego opozycjonisty, a niektórzy wręcz "zawdzięczają mu wolność".
ksem/
REKLAMA