Szaleńczy rajd ulicami Łodzi. Sprawca usłyszał zarzut zabójstwa
Zarzut zabójstwa usłyszał 36-latek, który w Łodzi śmiertelnie potrącił samochodem na przejściu dla pieszych 59–letniego mężczyznę. Podejrzany jest również o spowodowanie uszkodzeń sześciu samochodów oraz naruszenie nietykalności cielesnej pięciu osób.
2016-12-14, 15:51
W poniedziałek policja zatrzymała 36-letniego kierowcę samochodu osobowego, który śmiertelnie potrącił pieszego i doprowadził do wypadku. Wcześniej mężczyzna urządził sobie rajd ulicami Łodzi, doprowadzając do wielu kolizji.
Według śledczych, zarzuty, które usłyszał podejrzany, wynikają m.in. z analizy monitoringu i zeznań świadków. Na tej podstawie ustalono, że spowodowanie śmierci przechodnia było zamierzonym działaniem, a nie niezachowaniem ostrożności. Prokurator przyjął także, że poruszając się po ulicach miasta, podejrzany - celowo, z zamiarem uszkodzenia - uderzał swoim pojazdem w napotkane samochody. Następnie uderzył ręką w jadący powoli osiedlową ulicą inny samochód i uszkodził zewnętrzne lusterko.
Ofiarami ataku kierowcy stało się łącznie pięć osób. Przyjęto, że 36–latek naruszył ich nietykalność cielesną. Zarzuty mogą zostać zaostrzone, jeśli się okaże, że obrażenia były znaczne.
Rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania poinformował, że podejrzany przebywa obecnie w szpitalu. Jak wynika z opinii lekarzy, nie może zostać przesłuchany. Może natomiast przebywać w warunkach szpitala więziennego. Ze względu na surowe zagrożenie karą i obawę ponownego popełnienia przestępstw prokurator wystąpi do sądu z wnioskiem o aresztowanie podejrzanego.
REKLAMA
Według rzecznika, podstawowe znaczenie w tej sprawie będzie miało ustalenie, czy w chwili popełnienia przestępstw mężczyzna był poczytalny. Po uzyskaniu opinii w tej sprawie podejmowane będą dalsze decyzje.
mr
REKLAMA