Niemcy: domniemany morderca studentki był wcześniej karany w Grecji
Uchodźca z Afganistanu, który podejrzany jest o zgwałcenie i zamordowanie studentki we Fryburgu, był wcześniej karany w Grecji za usiłowanie zabójstwa, jednak zwolniono go po roku z więzienia. Policja potwierdziła w czwartek informację podaną przez prasę.
2016-12-15, 12:02
Porównanie odcisków palców podejrzanego Afgańczyka z odciskami zapisanymi w greckim banku danych wykazało, że chodzi o tego samego sprawcę - powiedziała rzeczniczka policji we Fryburgu, na południowym zachodzie Niemiec.
Powiązany Artykuł

Niemieckie media: syryjski uchodźca zabił maczetą Polkę w ciąży
17-letni Hussein K. przebywa od półtora tygodnia w areszcie śledczym w Niemczech w związku z podejrzeniem o zgwałcenie i zamordowanie w połowie października 19-letniej studentki wracającej w nocy z dyskoteki.
Skazany na 10 lat. Wyszedł po roku
Jak podał dziennik "Sueddeutsche Zeitung", rzekomy sprawca skazany został w maju 2014 roku na karę 10 lat pozbawienia wolności w Grecji, gdzie napadł i ciężko zranił młodą kobietę. Afgańczyk wyszedł na wolność już w październiku 2015 roku. Miał zgłaszać się regularnie na policję, jednak nie dopełnił tego obowiązku.
(Film - Uchodźca zaatakował nożem podejrzanego o gwałt na jego dziecku. Zastrzeliła go policja. Źródło: RUPTLY/X-NEWS)
Z danych niemieckiego MSW wynika, że Husajn (Hussein) K. zgłosił się 12 listopada 2015 roku na policję we Fryburgu w Badenii-Wirtembergii i poprosił o azyl. Nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Niemieckie władze pobrały od niego odciski palców, jednak kontrola w systemie Eurodac, w którym znajdują się dane osób starających się o azyl w UE, nie wykazała nic podejrzanego.
Grecka adwokat, która broniła imigranta w procesie w Grecji, potwierdziła, że chodzi o jedną i tę samą osobę. Jak zaznaczyła, podczas poprzedniego procesu sprawca podał, że urodził się 1 stycznia 1996 roku, miałby więc obecnie nie 17, lecz 20 lat.
"Sueddeutsche Zeitung" przyznaje, że przypadek Afgańczyka jest dowodem na utracenie przez niemieckie władze w zeszłym roku kontroli nad strumieniem uchodźców.
REKLAMA
dcz
REKLAMA