Ewakuacja Aleppo wznowiona. "Sytuacja jest dramatyczna"
Setki ludzi opuściły zajęte przez rządowe wojsko wschodnie Aleppo. Od wczorajszego wieczora znów trwa ewakuacja cywilów z miejsc w których do niedawna toczyły się ciężkie walki. Proces przebiega w cieniu wzajemnych oskarżeń o łamanie porozumień przez obie strony konfliktu.
2016-12-19, 11:00
Posłuchaj
Rzecznik Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w Syrii Paweł Krzysiek o sytuacji w Aleppo (IAR)
Dodaj do playlisty
Nad ranem ewakuowano ponad 3 tysiące osób. Poinformowała o tym agencję AFP doktor Ahmad Dbis, który kieruje zespołem lekarzy i wolontariuszy koordynujących ewakuację. Powiedział, że ewakuowani, w tym kobiety i dzieci dotarli bezpiecznie na tereny na zachód od miasta. Z kolei agencja Reutera powołując się na źródła w ONZ informuje, że ewakuowanych zostało 3500 osób. Do wschodnich dzielnic Aleppo dotarło ponad 50 autobusów, które wywożą z miasta cywilów i rebeliantów.
Nie wiadomo dokładnie, ilu Syryjczyków czeka jeszcze, by opuścić miasto, ale chodzi prawdopodobnie o około 30-40 tysięcy osób. To zarówno cywile, jak i rebelianci, którzy do ubiegłego tygodnia bronili wschodnich dzielnic miasta przed ofensywą rządowej armii.
![](http://static.prsa.pl/images/282294f2-c45b-431f-bb82-a8ed71150a57.jpg)
- Sytuacja na miejscu jest dramatyczna - mówi Polskiemu Radiu rzecznik Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w Syrii Paweł Krzysiek, który jest w Aleppo. - Jest bardzo trudno. Ja nigdy nie widziałem w życiu takiego miejsca jak wschodnie Aleppo. Ogromna skala zniszczenia, tysiące ludzi na ulicach, widać w ich oczach skalę tego cierpienia - mówi Paweł Krzysiek.
Ewakuacja Aleppo została wstrzymana w piątek w południe, po tym jak rebelianci zawiesili inną ewakuację dwóch wiosek w prowincji Idlib. Teraz obie operacje znów się toczą, choć pojawiają się informacje o incydentach i o ostrzeliwanych busach, które wywożą Syryjczyków z oblężonych miejsc. Z wiosek Foa i Kefraja miało wyjechać 500 osób spośród 4 tysięcy mieszkańców.
REKLAMA
źródło: RUPTLY/x-news
Po południu polskiego czasu w sprawie sytuacji w Syrii ma obradować Rada Bezpieczeństwa ONZ. Państwa członkowskie chcą przyjąć rezolucję, na mocy której proces ewakuacji mieliby nadzorować obserwatorzy ONZ.
REKLAMA
fc
REKLAMA