John McCain: wojska USA powinny stacjonować w Estonii na stałe

Szef komisji sił zbrojnych Senatu USA, który we wtorek przebywał w Tallinie, powiedział, że amerykański kontyngent wojskowy powinien stacjonować w Estonii na stałe, a nie rotacyjnie, co ma prowadzić do "pokoju poprzez manifestację siły".

2016-12-27, 17:40

John McCain: wojska USA powinny stacjonować w Estonii na stałe

John McCain od Estonii rozpoczął swoją podróż po krajach bałtyckich, które pragnie przekonać, że amerykańscy kongresmeni zdecydowani są bronić zaangażowania Stanów Zjednoczonych w NATO oraz respektować sojusze Ameryki i jej zobowiązania dotyczące bezpieczeństwa partnerów z Paktu Północnoatlantyckiego.

- Sądzę, że obecność amerykańskich żołnierzy, tu, w Estonii, jest sygnałem, że wierzymy w to, w co wierzył Ronald Reagan, czyli w pokój poprzez siłę - powiedział senator. - Najlepszym sposobem na zapobieganie niewłaściwemu postępowaniu Rosjan jest posiadanie silnej, wiarygodnej obecności wojskowej w Estonii oraz silnego sojuszu w ramach NATO - dodał.

"

John McCain Sądzę, że obecność amerykańskich żołnierzy, tu, w Estonii, jest sygnałem, że wierzymy w to, w co wierzył Ronald Reagan, czyli w pokój poprzez siłę


Europejska podróż amerykańskich senatorów

Szefowi senackiej komisji sił zbrojnych towarzyszą republikański senator z Południowej Karoliny Lindsey Graham i demokratyczna senator z Minnesoty Amy Klobuchar. Po wizycie w Tallinie udadzą się na Litwę, Łotwę, Ukrainę oraz do Czarnogóry.

Celem podróży amerykańskich polityków jest zapewnienie krajów sojuszniczych w tym regionie, że mimo kontrowersyjnych wypowiedzi prezydenta elekta Donalda Trumpa mogą one liczyć na współpracę z USA w kwestiach dotyczących obronności i bezpieczeństwa.

Podczas kampanii wyborczej Donald Trump wielokrotnie powtarzał, że NATO jest "organizacją przestarzałą", a pod jego rządami USA przyjdą z pomocą zaatakowanym krajom bałtyckim tylko wtedy, jeśli wypełnią one finansowe zobowiązania wobec Ameryki. Mówił też, że "dogada się" z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem i sugerował, że aneksja Krymu była uzasadniona.

Jeszcze dalej poszedł bliski polityczny sojusznik Trumpa, były przewodniczący Izby Reprezentantów Newt Gingrich, który uznał, że nie warto ryzykować wojny nuklearnej z Rosją o Estonię, skoro kraj ten "to niewiele więcej niż przedmieścia Petersburga".

Były ambasador Litwy w USA Zygimantas Pavilionis powiedział agencji Reutera, że uważa, iż "wizyta senatorów ma na celu podkreślenie faktu, że cokolwiek wydarzy się po inauguracji prezydenta elekta, kraje bałtyckie mogą spokojnie polegać na Senacie Stanów Zjednoczonych".

REKLAMA

kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej