Funkcjonariusze CBA przeszukali siedem sądów na terenie całej Polski
Przeszukania, zrealizowane na polecenie Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie, mają związek ze śledztwem dotyczącym przywłaszczenia na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie ponad 10 mln zł.
2016-12-28, 17:03
Posłuchaj
Arkadiusz Jaraszek z Prokuratury Krajowej powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Rzeszowie (IAR)
Dodaj do playlisty
Jak poinformowała w środę Prokuratura Krajowa, przeszukane zostały pomieszczenia w sądach: apelacyjnym we Wrocławiu, okręgowym w Kielcach, Nowym Sączu i Tarnowie oraz w sądach rejonowych w Zakopanem, Oświęcimiu i w Chrzanowie. Przeszukania zostały poprzedzone żądaniem dobrowolnego wydania rzeczy.
Prokuratura Krajowa przekazała, że czynności te są efektem działań procesowych związanych z przesłuchaniem świadków i pięciu podejrzanych w sprawie wyłudzeń na szkodę krakowskiego sądu, a także ujawnieniem szeregu dokumentów wskutek wcześniejszych przeszukań, m.in w domu byłego prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Według ustaleń prokuratury Sąd Apelacyjny w Krakowie zawierał z zewnętrznymi firmami liczne umowy o świadczenie fikcyjnych usług. Firmy te zlecały następnie zamówione przez Sąd Apelacyjny usługi pracownikom tego sądu, w tym jego ówczesnemu prezesowi. Miało się to dziać w latach 2013-2016.
"Poważne wątpliwości budzą opiewające na kilkaset tysięcy złotych umowy o dzieło zawierane przez prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie z zewnętrznymi kontrahentami tegoż sądu" - czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Prokuratura Krajowa podała, że z pozyskanych przez CBA i prokuraturę dowodów wynika, że również w tych sądach, w których w środę przeprowadzono przeszukania, mogły mieć miejsce nieprawidłowości w zakresie zlecania usług podmiotom zewnętrznym, którzy występują jako kontrahenci Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
TVP
REKLAMA
Pięć osób z zarzutami
Dotychczas w sprawie Prokuratura Regionalna w Rzeszowie postawiła zarzuty pięciu podejrzanym: dyrektorowi Sądu Apelacyjnego w Krakowie Andrzejowi P., głównej księgowej Sądu Apelacyjnego w Krakowie Marcie K., dyrektorowi Centrum Zakupów dla Sądownictwa Marcinowi B. oraz dwóm osobom reprezentującym podmioty gospodarcze, które miały wykonywać fikcyjne usługi na rzecz sądu - Katarzynie N. i Jarosławowi T.
Wszystkim postawiono zarzuty przywłaszczenia na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie kwot sięgających nawet przeszło 10 mln zł i zarzuty o charakterze korupcyjnym. Grozi im za to do 10 lat więzienia.
Według ustaleń prokuratury wiodącą rolę w przestępczym procederze odgrywali dyrektor Sądu Apelacyjnego w Krakowie, główna księgowa tego sądu i dyrektor Centrum Zakupów dla Sądownictwa. Andrzej P. i Marta K. są podejrzani o przekroczenie uprawnień i przywłaszczenie 10,4 mln zł. Marcin B. miał przywłaszczyć 758,6 tys. zł.
Dyrektor sądu jest też podejrzany o przyjęcie od jednego z przedsiębiorców korzyści majątkowej - 30 tys. zł, a księgowa - 20 tys. zł w postaci komputera, telefonu, zegarka oraz opłacenia kosztów pięciu pobytów u kosmetyczki. Takie przestępstwa zagrożone są taką samą karą - od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Katarzyna N. jest podejrzana o przywłaszczenie prawie 4,2 mln zł, a Jarosław T. - prawie 5,5 mln zł. Prokuratura podejrzewa mężczyznę o wręczenie korzyści majątkowej dyrektorowi sądu.
Czworo podejrzanych: dyrektorzy i przedstawiciele firm - decyzją rzeszowskiego sądu rejonowego - zostali aresztowani na dwa miesiące (do 11 lutego 2017 roku). Wobec głównej księgowej sąd zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 40 tys. zł, dozór policji i zakaz opuszczania kraju. Prokuratura złożyła zażalenie na tę decyzję sądu.
kk
REKLAMA