Wyniki sekcji zwłok 21-latka z Ełku. Daniel zginął od ciosu w serce

Niewydolność krążeniowa spowodowana krwotokiem była bezpośrednią przyczyną śmierci 21-letnego Daniela, który zginął po awanturze w barze z kebabem w sylwestrową noc. Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna miał trzy rany kłute, w tym jedną sięgającą serca - podała prokuratura.

2017-01-02, 20:49

Wyniki sekcji zwłok 21-latka z Ełku. Daniel zginął od ciosu w serce

Posłuchaj

Zarzuty w sprawie śmierci 21-latka usłyszało dwóch obcokrajowców - o szczegółach Małgorzata Zbrożek -Polskie Radio Olsztyn
+
Dodaj do playlisty

W sylwestrową noc w ełckim lokalu gastronomicznym doszło do awantury, podczas której zginął 21-letni Polak. Prokurator Wojciech Piktel poinformował, że prokuratura otrzymała już wyniki sekcji zwłok mężczyzny.

Jak powiedział prokurator Piktel, wyniki sekcji zwłok wskazują, że najpoważniejszą raną, jaką odniósł 21-latek, była rana kłuta klatki piersiowej, która sięgnęła serca i spowodowała masywny krwotok oraz niewydolność krążeniowo-oddechową. Biegły stwierdził jeszcze jedną ranę kłutą brzucha i trzecią, ale już powierzchowną, ranę kłutą przedramienia prawego - dodał.

Powiązany Artykuł

ełk 1200.jpg
Zamieszki po zabójstwie 21-latka w Ełku. Policja: zatrzymani mają od 17 do 50 lat

Według prokuratora 21-latek miał jeszcze ranę tłuczoną głowy w części ciemieniowej i otarcie naskórka łokcia, ale - jak zaznaczył w opinii biegły - te obrażenia mogły być spowodowane upadkiem.

REKLAMA

Źródło: TVP Info

Prokurator potwierdził, że Algierczyk, właściciel baru, jest drugą obok Tunezyjczyka osobą, której śledczy postawili zarzut zabójstwa. Obu grozi kara dożywotniego więzienia.

Zatrzymano Tunezyjczyka i Algierczyka

- Główny, jedyny sprawca ma obywatelstwo tunezyjskie - podkreślił wcześniej prokurator Piktel. Na konferencji prasowej w Ełku prokurator mówił, że 26-letni Tunezyjczyk był zatrudniony w barze kebab jako kucharz. - Zarzut dotyczy zabójstwa poprzez dwukrotne ugodzenie nożem pokrzywdzonego - dodał. Według niego podejrzany po usłyszeniu zarzutu przyznał, że "w trakcie szarpaniny z pokrzywdzonym używał noża i mógł zadać ciosy nożem".

Powiązany Artykuł

akebab 1200 pap.jpg
Policja: zniszczono mieszkanie, które wynajmował jeden z zatrzymanych Algierczyków

Niejasne okoliczności zdarzenia

- Według naszych ustaleń w tym barze kebab doszło do jakiegoś zdarzenia, które zaiskrzyło atmosferę i tak naprawdę sam początek jest dla nas do końca niejasny. W każdym razie później nastąpiła taka sytuacja, że pokrzywdzony wziął dwie butelki napoju, z którymi wyszedł z baru nie zapłaciwszy za te butelki. Właściciel lokalu z kucharzem pobiegli za pokrzywdzonym właśnie w celu wyrwania tych butelek. Cała sytuacja później skończyła się o wiele bardziej dramatycznie i tragicznie - mówił prokurator.

REKLAMA

Jak dodał, według ustaleń prowadzących śledztwo, dopiero po powrocie do baru właściciela lokalu i kucharza, drugi z Polaków, który wcześniej był tam razem z pokrzywdzonym, zawrócił i rzucił petardę - do wnętrza baru lub też przed jego otwarte drzwi.

Powiązany Artykuł

Błaszczak 1200 jedynka.jpg
Szef MSWiA: to było nieszczęśliwe zdarzenie

Według policji, po tej tragedii zatrzymano czterech mężczyzn, wśród nich cudzoziemców; funkcjonariusze, zasłaniając się dobrem śledztwa, nie ujawnili ich narodowości. Poinformowali jedynie, że zatrzymani byli trzeźwi. Nieoficjalnie wiadomo, że wśród zatrzymanych oprócz Tunezyjczyka, są obywatele Algierii i Maroka.

Obrońca Algierczyka potwierdza zatrzymanie

Zatrzymanie w związku ze sprawą drugiej osoby - Algierczyka - potwierdził jego obrońca, Wojciech Stpiczyński. Dodał, że jego klient nie przyznaje się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia.

Po wyjściu z Prokuratury Rejonowej w Ełku, obrońca Algierczyka pytany przez dziennikarzy o szczegóły sprawy odpowiedział, że na ich podanie jest za wcześnie.

REKLAMA

– Nie zapoznałem się jeszcze z materiałem dowodowym, z zeznaniami świadków, z nagraniami z monitoringu, więc trudno cokolwiek jest powiedzieć - podkreślił obrońca. Podejrzany Algierczyk, który ma również polskie obywatelstwo, jest właścicielem baru z kebabem, gdzie doszło do awantury zakończonej śmiercią Polaka.

Problemy z ustaleniem obywatelstwa?

Jak mówił prokurator, wcześniej organy ścigania nie informowały o narodowości zatrzymanych, "ponieważ były problemy z ustaleniem ich obywatelstwa". - Niektórzy z zatrzymanych mają obywatelstwo polskie. Prokuratura odpowiada za kształt przekazu informacji i bardzo ściśle współpracuje w tym zakresie z policją - zapewnił prokurator Piktel.

Protesty przed barem

W niedzielę przed kebab-barem doszło do gwałtownych protestów. Wczesnym popołudniem zebrało się tam kilkuset mieszkańców, żeby wyrazić sprzeciw wobec tej tragedii i zapalić znicze. W tłumie były też osoby agresywne, które wybiły szyby i niszczyły mienie w witrynie lokalu, rzucały petardami, butelkami oraz kamieniami w stronę funkcjonariuszy i radiowozów. Zamieszki zakończyły się przed północą.

Jak poinformowała w poniedziałek sierż. Agata Kulikowska de Nałęcz z ełckiej policji, zatrzymano łącznie 28 osób w wieku od 17 do 50 lat, pochodzących z Ełku i okolicznych miejscowości. Niektóre z tych osób były nietrzeźwe. Zostały umieszczone w policyjnych izbach zatrzymań w Ełku i kilku innych miastach na Mazurach.

REKLAMA

- Prawdopodobnie odpowiedzą one za czynny udział w zbiegowisku, być może także za zakłócenie porządku publicznego i niszczenie mienia. Każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie - mówiła.

Interwencja policji

Według policji, podczas zamieszek funkcjonariusze użyli środków przymusu bezpośredniego "adekwatnych do sytuacji", w tym gazu pieprzowego. Dwóch funkcjonariuszy odniosło niegroźne obrażenia - jeden ma stłuczony palec dłoni, drugi rozciętą brodę.

Jak podaje policja, w poniedziałek rano w mieście jest już spokojnie. Służby porządkowe nadal zabezpieczają okolice kebab-baru. Do Ełku jeszcze w niedzielę ściągnięto dodatkowych policjantów z oddziałów prewencji z Olsztyna i innych jednostek z województwa warmińsko-mazurskiego. Jest także Żandarmeria Wojskowa.

O zachowanie spokoju i uszanowanie tragedii, jaką przeżywa rodzina 21-letniego Daniela, apelował w niedzielę do mieszkańców prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz. W intencji tragicznie zmarłego, w poniedziałek o godz. 18 w katedrze pw. św. Wojciecha w Ełku zostanie odprawiona msza św., której będzie przewodniczył biskup ełcki Jerzy Mazu.

REKLAMA

Źródło: TVP Info

mr/dad

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej