KOD apeluje do Kijowskiego i Chabory. Chodzi o wystąpienia publiczne
Tymczasowa Rada Regionów Komitetu Obrony Demokracji apeluje do Mateusza Kijowskiego i Piotra Chabory, aby przestali występować publicznie jako przedstawiciele KOD.
2017-01-07, 20:21
Rada prosi szefa i skarbnika KOD o powstrzymanie się przed wypowiedziami dla mediów i kreowaniem polityki wizerunkowej. Tę rolę ma pełnić powołany przez zarząd główny i radę regionów rzecznik prasowy. Dodatkowo obaj członkowie mają powstrzymać się od zarządzania grupami na portalach społecznościowych i nie występować publicznie na imprezach KOD.
Powiązany Artykuł
Burza ws. faktur lidera KOD. Kijowski nie podaje się do dymisji
Rada regionów została powołana miesiąc temu przez zarząd, także z udziałem Mateusza Kijowskiego. W jej skład nie wchodzą członkowie zarządu.
TVP Info
Apel ma związek z ujawnieniem przez "Rzeczpospolitą" faktur, według których KOD dokonał na konto firmy Mateusza Kijowskiego sześciu przelewów, w sumie na kwotę ponad 90 tysięcy złotych.
REKLAMA
Członkowie rady dodatkowo domagają się realizacji obietnicy zarządu, polegającej na przeprowadzeniu zewnętrznego audytu w sprawie płatności na rzecz firmy MKM Studio, której współwłaścicielem jest Kijowski.
Oświadczenie Kijowskiego
Lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski zapowiedział z kolei, że w najbliższych dniach przedstawi informacje i dokumenty wyjaśniające okoliczności sprawy finansowania. Przeprosił za przyczynienie się do kryzysowej sytuacji w KOD. Chce też przyspieszenia zjazdu KOD na 18 lutego.
TVN24/x-news
"W moim własnym imieniu, a także wszystkich, którzy przyczynili się do tego, że KOD znalazł się w kryzysowej sytuacji, serdecznie przepraszam. To, że nie zostało naruszone prawo ani wewnętrzne zasady komitetu społecznego, nie oznacza, że wszystko jest czytelne i transparentne. Dałem okazję do ataków na KOD, co obciąża tysiące zaangażowanych i aktywnych działaczy i sympatyków. Bardzo Was wszystkich za to przepraszam" - napisał Kijowski w oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku.
REKLAMA
Zapowiedział, że w najbliższych dniach przedstawi informacje i dokumenty wyjaśniające okoliczności sprawy. - Jestem przekonany, że pozwolą one wszystkim zrozumieć, co się faktycznie wydarzyło - dodał.
koz
REKLAMA