Spotkanie u marszałka Senatu ws. rozwiązania sporu parlamentarnego. Bez PO i porozumienia

Zakończyło się kolejne spotkanie marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego z liderami ugrupowań sejmowych ws. możliwości rozwiązania kryzysu parlamentarnego. Nie doszło do porozumienia - poinformował Ryszard Petru. W spotkaniu nie uczestniczył szef Platformy Obywatelskiej.

2017-01-10, 15:00

Spotkanie u marszałka Senatu ws. rozwiązania sporu parlamentarnego. Bez PO i porozumienia
Sejm RP. Foto: IAR

Posłuchaj

Prezes PiS Jarosław Kaczyński o spotkaniu u marszałka Senatu/IAR
+
Dodaj do playlisty

Kością niezgody podczas spotkania był sposób oceny tego, co siędziało w Sali Kolumnowej - mówił Ryszard Petru. Jego zdaniem, budżet został uchwalony nielegalnie. Ryszard Petru zapowiedział, że jutro opozycja rozpocznie "inną formę protestu".

Ryszard Petru zadeklarował, że jest otwarty na rozmowę z Grzegorzem Schetyną o "możliwości złożenia wniosku o skrócenie kadencji Sejmu".

Lista obecności

We wtorkowym spotkaniu udział wzięli liderzy: PiS Jarosław Kaczyński, Nowoczesnej Ryszard Petru, Kukiz'15 Paweł Kukiz, PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Polski Razem Jarosław Gowin; Solidarną Polskę reprezentuje jej wiceprezeska, szefowa KPRM Beata Kempa.

Nie zamierzamy oddawać sali plenarnej Sejmu tym, którzy łamią prawo - oświadczył prezes Polski Razem Jarosław Gowin przed spotkaniem. Gowin wyraził żal, że na spotkaniu u marszałka Senatu nie będzie lidera PO Grzegorza Schetyny. Wyraził też nadzieję, że zostaną podtrzymane ustalenia, które zapadły podczas poniedziałkowego spotkania zorganizowanego także przez Karczewskiego.

REKLAMA

Na uwagę, że PO nie zamierza opuścić sali plenarnej Sejmu, Gowin odparł: "My nie zamierzamy oddawać sali plenarnej tym, którzy łamią prawo. Pojawimy się na sali plenarnej. Będziemy tam odbywali 34. posiedzenie Sejmu".

- Idę na spotkanie, by wytłumaczyć Jarosławowi Kaczyńskiemu, jakie są konsekwencje nielegalnie uchwalonego budżetu - zapowiedział z kolei przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru. Jak zauważył, spotkanie będzie okazją, by przedstawić Jarosławowi Kaczyńskiemu swoje stanowisko. - Ucieczka nie jest żadną metodą - dodał Ryszard Petru.

Nieobecna Platforma

Schetyna poinformował we wtorek, że nie pojawi się na spotkaniu u Karczewskiego, bo - jak ocenił - nie daje ono szansy na wyprowadzenie Sejmu z kryzysu. Zaapelował również do pozostałych liderów opozycji, aby nie stawili się na tym spotkaniu.

Grzegorz Schetyna poinformował, że podczas rozmowy telefonicznej powiedział Stanisławowi Karczewskiemu, że "budżet, który został przyjęty na Sali Kolumnowej nie jest budżetem". Według szefa PO jest to "aktywność kilkuset posłów a nie formalny budżet". - W związku z tym rola Senatu jest inna niż próbuje opisać ją marszałek Karczewski - stwierdził szef PO.

REKLAMA

Jak dodał, jeżeli chodzi o rozwiązanie obecnego kryzysu parlamentarnego, to tutaj "władny jest marszałek Sejmu". - Marszałek Marek Kuchciński jest osobą, która doprowadziła do tego konfliktu, i która później go także eskalowała, i on musi być gospodarzem tej decyzji (w sprawie rozwiązania kryzysu) - podkreślił lider Platformy.

Zaznaczył, że marszałek Sejmu jest drugą osobą w państwie. - Nie może być tak, że będziemy szukać polityków PiS, którzy będą wspierać, solidaryzować się z marszałkiem Sejmu, bo on musi być osobą podmiotową, musi mieć wpływ na politykę - powiedział Schetyna.

Szef PO zapowiedział również, że zaproponuje liderom pozostałych ugrupowań parlamentarnej opozycji spotkanie w własnym gronie i ponowił deklarację, że jest gotów spotkać się z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim, jeśli taka propozycja padnie.

Dzisiejsze spotkanie to kontynuacja rozmów z poniedziałku. Z inicjatywy marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego spotkali się wówczas: szef PiS Jarosław Kaczyński, lider Kukiz'15 Paweł Kukiz, szef Nowoczesnej Ryszard Petru i prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

REKLAMA

Po zakończeniu poniedziałkowych obrad, Jarosław Kaczyński poinformował, że przedstawiciele wszystkich klubów uczestniczących w spotkaniu zadeklarowali, że nie będą blokować mównicy i stołu prezydialnego w sali plenarnej Sejmu. Oznacza to, że właśnie tam ma rozpocząć się posiedzenie Sejmu zaplanowane na 11 stycznia. 

"

Jarosław Kaczyński Uczestnicy spotkania zgodzili się w następujących sprawach: zaczynamy posiedzenie Sejmu na sali plenarnej, uczestnicy stwierdzili, że ich kluby nie będą blokowały mównicy, tym bardziej stołu prezydialnego

Jarosław Kaczyński dodał, że "przedstawiciele jednej lub dwóch partii stwierdzili, że w razie ostatecznego uchwalenia budżetu, zaskarżą go do TK". Polityk przyznał, że PiS trudno się z tym zgodzić, ale jest to prawo opozycji, którego nie kwestionuje. Prezes Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że "jeśli chodzi o poprawki, to sprawa jest otwarta".

Jest deklaracja wszystkich klubów

Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził słowa prezesa PiS, że wszystkie kluby uczestniczące w rozmowach "chcą rozpocząć normalną pracę 11 stycznia na sali plenarnej. Lider ludowców podkreślił, że "dobrze, iż do tego spotkania doszło". Dodał, że "szkoda, iż nie było przedstawicieli Platformy Obywatelskiej", bo wtedy - jak mówił - "ta dyskusja byłaby pełniejsza".

- Nie przenosimy Sejmu. Nie można przenosić Sejmu. Trzeba pracować tam, gdzie jest do tego miejsce wyznaczone - oświadczył prezes PSL.

REKLAMA

- Musi dojść do resetu. Niepotrzebna nam jest ani totalna władza, ani totalna opozycja. Potrzebny jest totalny reset w polskiej polityce, którzy przywróci normalny dialog i możliwość sporu politycznego - podkreślił szef ludowców.

TVP Info

"

Władysław Kosiniak-Kamysz Potrzebny jest totalny reset w polskiej polityce, którzy przywróci normalny dialog i możliwość sporu politycznego

Kary regulaminowe dla posłów?

Paweł Kukiz powiedział uczestnikom spotkania, że jeśli protest będzie kontynuowany w obecnej formie i nie będzie kar dla posłów blokujących mównicę, on nie będzie uczestniczył w obradach.

- Jeżeli będzie nadal blokada, to żywię nadzieję, że marszałek Sejmu Marek Kuchciński bądź inny z marszałków wskazany przez pana marszałka Kuchcińskiego w odpowiedni sposób zgodnie z regulaminem potraktuje tych, którzy utrudniają pracę wszystkim opcjom parlamentarnym w Sejmie - powiedział Kukiz po poniedziałkowym spotkaniu u marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego.

Jak dodał "wygląda na to", że Nowoczesna nie będzie nadal blokować mównicy. - Taką przynajmniej deklarację z ust pana Petru słyszałem, że Nowoczesna nie będzie już blokować mównicy - powiedział Kukiz.

REKLAMA

Pytany o to, czy należałoby ukarać posłów blokujących mównicę odpowiedział, że "uświadomił wszystkich uczestniczących, że nie będzie uczestniczył w obradach w przypadku, gdy protest w tej formie będzie kontynuowany, a na posłów protestujących poprzez blokadę mównicy nie zostaną nałożone kary regulaminowe"

TVP Info

Nowoczesna stawia warunki

Ryszard Petru z Nowoczesnej stwierdził jednak, że jego ugrupowanie nie będzie blokować mównicy, ale nie opuści sali plenarnej.

REKLAMA

Jednoczesne podkreślił, że "nie ma możliwości porozumienia, bez wszystkich partii parlamentarnych. PO musi wziąć udział w rozmowach". Poinformował, że poprosił o to, by poczekać z kolejnym spotkaniem do momentu, aż pojawi się na nim przedstawiciel Platformy Obywatelskiej.

"

Ryszard Petru Były dwa ustalenia z tego spotkania: że nie będziemy blokować mównicy sejmowej i prośba o to, by jednak porozumienie było zawarte wśród wszystkich partii parlamentarnych, włącznie z PO

- Uważam, że nie ma możliwości zakończenia tego sporu bez udziału PO. No i w tym momencie przerwaliśmy spotkanie - powiedział lider Nowoczesnej.

- Były dwa ustalenia z tego spotkania: że nie będziemy blokować mównicy sejmowej i prośba o to, by jednak porozumienie było zawarte wśród wszystkich partii parlamentarnych, włącznie z PO - dodał Petru.

REKLAMA

Pytany, czy posłowie Nowoczesnej opuszczą w związku z tym salę obrad, Petru odpowiedział: "Nie opuszczamy sali, bo rozmowy trwają, nie wiemy, jak się skończą, w związku z tym nie mamy powodu do opuszczenia sali. Natomiast deklaruję, że nie będzie ostrych form protestu w przyszłości".

TVP Info

Dopytywany, czy zawarto kompromis ws. ustawy budżetowej, Petru zaprzeczył. - Ustaleń nie ma - powiedział.

Rozmowy bez PO

REKLAMA

W poniedziałkowych spotkaniu uczestniczyli: lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, szef Nowoczesnej Ryszard Petru, ugrupowania Kukiz '15- Paweł Kukiz, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz szef Solidarnej Polski minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna odmówił udziału.

Jak podkreślił, "to nie jest kwestia, którą powinien zajmować się Senat; problem, który się zdarzył dwa tygodnie temu to jest konflikt, do którego doszło w Sejmie". - Oczekuję od marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego zaangażowania się w rozwiązanie tego konfliktu, przyznania się do błędu i powrotu do Sali Plenarnej - dodał Schetyna wyjaśniając powody odmowy.

Ponowne zaproszenie od marszałka Karczewskiego

Po poniedziałkowym spotkaniu liderów partii politycznych marszałek Karczewski poinformował, że zadzwoni do Grzegorza Schetyny, ale też oficjalnie wystosuje "pisemne zaproszenie, również z informacją co ustaliliśmy, o czym rozmawialiśmy i jakie są szanse na rozwiązanie tego konfliktu".

REKLAMA

"

Stanisław Karczewski Mam nadzieję, że przewodniczący Schetyna przyjmie zaproszenie i spotka się ze mną, prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim oraz liderami partii opozycyjnych

- Mam nadzieję, że przewodniczący Schetyna przyjmie zaproszenie i spotka się ze mną, prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim oraz liderami partii opozycyjnych - dodał.

TVP Info

Czy Platforma przyjdzie?

Decyzja w tej sprawie zapadnie na zarządzie krajowym PO, który zbierze się we wtorek o godz.10.30. Zarząd będzie też decydować o następnych krokach - powiedział w poniedziałek wieczorem szef PO Grzegorz Schetyna.

- Mamy zarząd krajowy PO. Będziemy decydować o następnych krokach i decyzjach PO. To jest poważna sytuacja i jako taką ją traktuję. Dużo zależy dzisiaj od klasy politycznej, w jaki sposób przyjdzie ten kryzys państwowy, kryzys parlamentarny - stwierdził Schetyna w TVN24.

REKLAMA

Protest opozycji

Najbliższe posiedzenie Senatu odbędzie się w dniach 11-13 stycznia. W środę senacka komisja budżetu i finansów publicznych zarekomendowała Senatowi przyjęcie bez poprawek ustawy budżetowej na 2017 rok. Komisja zaakceptowała ten wniosek jednogłośnie, głosowało tylko siedmiu senatorów PiS, będących jej członkami. W głosowaniu nie brali udziału senatorowie PO.

Od 16 grudnia 2016 r. w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie PO i Nowoczesnej, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł.

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r. Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. Marszałek Sejmu zapewnił, że w głosowaniach 16 grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów oraz, że każdy z posłów mógł wejść do sali głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu. Najbliższe posiedzenie Sejmu jest zaplanowane na środę 11 stycznia.

************************************

Główne ustalenia po poniedziałkowych rozmowach:

1. Ugrupowania uczestniczące w spotkaniu zadeklarowały, że rozpoczną na sali plenarnej posiedzenie Sejmu zaplanowane na 11 stycznia.

REKLAMA

2. Nowoczesna nie będzie blokować mównicy, ale nie przerwie protestu.

3. Poprawki do budżetu na ten rok są kwestią otwartą.

4. We wtorek odbędzie się kolejne spotkanie u marszałka Senatu.

5. Stanisław Karczewski wystosuje kolejne zaproszenie do Platformy Obywatelskiej.

REKLAMA

************************************

iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej