Faktury Mateusza Kijowski. Śledczy badają zawiadomienia w sprawie lidera KOD

Prokuratura Okręgowa w Warszawie analizuje kilka zawiadomień w sprawie "świadczenia usług przez Mateusza Kijowskiego na rzecz Komitetu Obrony Demokracji" oraz w sprawie rozliczeń z tego tytułu - poinformował rzecznik prokuratury Michał Dziekański.

2017-01-11, 18:53

Faktury Mateusza Kijowski. Śledczy badają zawiadomienia w sprawie lidera KOD
Mateusz Kijowski. Foto: TVN24/x-news/printscreen

Posłuchaj

Prokurator Michał Dziekański poinformował, że śledczy analizują zawiadomienia m.in pod kątem kwalifikacji prawnej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiedział on, że część takich zawiadomień - złożonych przez osoby prywatne - wpłynęła do prokuratur rejonowych, a jedno - do okręgowej. - Analizujemy je pod kątem możliwej kwalifikacji prawnej, a także zasadności połączenia ich do jednego postępowania - dodał prok. Dziekański. Nie chciał spekulować, jakie ewentualnie artykuły Kodeksu karnego mogłyby wchodzić w grę.

We wtorek Radio Zet podało, że do Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie wpłynęło zawiadomienie osoba prywatnej ws. podejrzenia oszustwa na szkodę KOD przy zbiórkach publicznych.

Według dziennika "Rzeczpospolita" i portalu Onet, pieniądze ze zbiórek publicznych na KOD trafiały do firmy lidera KOD Mateusza Kijowskiego i jego żony Magdaleny Kijowskiej. Chodzi o faktury na łączną kwotę 91 tys. 143,5 zł. Kijowski mówił, że pieniądze, które trafiły na konto spółki MKM-Studio, nie pochodzą "z puszek", to były darowizny.

Kijowski zapowiedział, że przedstawi informacje i dokumenty wyjaśniające okoliczności sprawy finansowania. Przeprosił za przyczynienie się do kryzysowej sytuacji w KOD. Chce też przyspieszenia zjazdu KOD na 18 lutego.

REKLAMA

Fakturami Kijowskiego powinna się zająć prokuratura – oceniała w poniedziałek rzeczniczka PiS Beata Mazurek. - Mateusz Kijowski kłamał jeszcze kilka dni temu. Na pytanie, z czego się utrzymuje, odpowiadał, że wspiera go rodzina. Tymczasem faktury pokazują zupełnie co innego - dodała.

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej