Ruszył proces ws. afery podkarpackiej. Oskarżony m.in. były wiceminister rządu PO-PSL
W Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu rozpoczął się proces w sprawie tzw. afery podkarpackiej. Dotyczy ona korupcji i płatnej protekcji. Na ławie oskarżonych zasiadł między innymi były wiceminister infrastruktury i rozwoju w rządzie PO-PSL Zbigniew R., Prokurator zarzuca mu m.in powoływanie się na wpływy i przyjęcie łapówek w kwocie 120 tysięcy złotych.
2017-01-12, 16:34
Posłuchaj
R. powołując się na wpływy miał pomóc w zamianie działek firmy Maante z Lasami Państwowymi. Były poseł i wiceminister z PO został także oskarżony o załatwienie na polecenie bliskiej biznesmenowi D. nominacji sędziowskiej i delegacji w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Poseł R. - zasiadający wówczas w radzie nadzorczej Banku Gospodarstwa Krajowego - jest też oskarżony o to, że w zamian za łapówki, podjął się załatwienia kredytu dla firmy Maante na 70 mln zł.
Wraz ze Zbigniewem R., na ławie oskaróżnych zasiada Marian D. Ciąży na nim sumie 12 zarzutów dotyczących głównie wręczania łapówek w postaci sztabek złota, gotówki i drogich alkoholi. Prokuratura przyjęła, że D. poprzez wręczanie łapówek m.in. prokuratorom z Podkarpacia chciał uniknąć płacenia podatków. W akcie oskarżenia odczytano, że D. wręczał znaczne kwoty pieniężne byłemu dyrektorowi Lasów Państwowych w Krośnie w zamian za korzystną zamianę działek. Właściciel firmy paliwowej miał korumpować także byłą szefową rzeszowskiej prokuratury apelacyjnej Annę H., której sfinansował m.in. zakup samochodu i remontu domu.
Prokuratorzy zamieszani w aferę
W prowadzonym przez prokuraturę śledztwie, oprócz urzędników wysokiego szczebla przewijają się też rzeszowscy prokuratorzy oraz była szefa rzeszowskiej delegatury UOP. Zarzuty usłyszeli również inni przedsiębiorcy związani ze spółką paliwową Maante.
W lipcu 2014 r. CBA dokonało przeszukań pod kontem przyjęcia korzyści majątkowych m.in. gabinetu, służbowego samochodu i pomieszczeń użytkowanych przez Zbigniewa R. oraz drugiego podejrzanego, ówczesnego szefa klubu PSL Jana Burego.
W związku z aferą podkarpacką w lipcu ubiegłego roku na ławie oskarżonych zasiedli były dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward B. oskarżony o przyjęcie korzyści majątkowej i były proboszcz katedry polowej Wojska Polskiego ks. płk Robert M. W sprawie tych dwóch oskarżonych wyrok ma zapaść w przyszłą środę. Akt oskarżenia obejmował jeszcze jednego duchownego - Jana C. - jednak ten zmarł przed rozpoczęciem procesu.
Inne wątki afery podkarpackiej
Inne wątki afery podkarpackiej bada Prokuratura Apelacyjna w Katowicach. Zarzuty w tej sprawie usłyszała m.in. była szefowa prokuratury apelacyjnej w Rzeszowie Anna H., której śledczy zarzucają przyjęcie korzyści majątkowych, powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych, a także przekroczenie uprawnień. H. została dyscyplinarnie usunięta z prokuratury.
W listopadzie 2015 roku katowicka prokuratura postawiła też sześć zarzutów korupcyjnych byłemu posłowi PSL Janowi Buremu. Później Bury usłyszał w katowickiej prokuraturze trzy kolejne zarzuty, dotyczące niezgodnego z prawem wpływania na obsadę stanowisk w Najwyższej Izbie Kontroli. Według prokuratury nakłaniał on pracowników NIK do przekroczenia uprawnień i manipulowania wynikami konkursów w Izbie. Bury nie przyznaje się do żadnego z tych przestępstw. W wątku dotyczącym NIK prokuratura postawiła także zarzuty prezesowi Izby Krzysztofowi Kwiatkowskiemu, który także odrzuca zarzuty.
REKLAMA
ksem/
REKLAMA