Jest decyzja ws. młodych Afgańczyków, którzy dotarli do Polski w ciężarówce
- Afgańscy nielegalni imigranci odnalezieni w naczepie tira w Makowie Podhalańskim zostali przekazani na Słowację - poinformowała rzeczniczka karpackiego oddziału Straży Granicznej Dorota Kądziołka.
2017-01-19, 10:39
Posłuchaj
- Wystąpiliśmy do strony słowackiej z wnioskiem o przekazanie zatrzymanych Afgańczyków w ramach readmisji uproszczonej. Polska i Słowacja ma podpisaną umowę o readmisji, czyli przekazania imigrantów i jest możliwość skorzystania właśnie z takiej procedury uproszczonej - wyjaśniła Dorota Kądziołka.
Procedura readmisji pozwala na przekazanie cudzoziemców w ciągu 48 godzin do państwa, z którego nastąpiło nielegalne przekroczenie granicy do Polski. W tym przypadku jest to Słowacja. Imigranci jeszcze w czwartek po południu trafili do naszych południowych sąsiadów.
Rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej ppor. Agnieszka Golias przekazała, że imigranci nie wnioskowali o ochronę międzynarodową. "Oni takiej deklaracji nie składali. Przepisy stanowią, że jeśli cudzoziemiec po dostaniu się do Polski, złoży wniosek o ochronę międzynarodową, musi pozostać na terytorium RP do czasu rozpatrzenia jego sprawy.
REKLAMA
- Cudzoziemcy mówili, że chcieli się dostać dalej, do państw na zachodzie Europy - wskazała Golias.
Imigranci w ciężarówce
Jak poinformował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń, we wtorek na policję zadzwonił kierowca samochodu ciężarowego, którego zaniepokoiły odgłosy dobiegające z wnętrza naczepy. Funkcjonariusze odplombowali naczepę i znaleźli w niej trzech chłopców.
Nielegalni imigranci nie mieli żadnych dokumentów i nie można się było z nimi porozumieć w języku angielskim, sprowadzono tłumacza języka pasztuńskiego. Jeden z chłopców powiedział, że wszyscy pochodzą z Afganistanu. Wskazał, że on ma 17 lat, a dwaj pozostali 10 i 15. Pomocy młodym imigrantom udzieliła zakopiańska Caritas, która przekazała pieniądze na zakup ciepłej odzieży.
Chłopcy trafili do szpitala. Po dokonanym badaniu kości okazało się, że dwóch imigrantów jest pełnoletnich, a jeden jest nieletni.
REKLAMA
Jak wyjaśniła rzeczniczka straży granicznej, wiek imigrantów ma bardzo duże znaczenie w kwestii procedur. - Osoby pełnoletnie zostały skierowane do komisariatu zakopiańskiej policji, gdzie noc spędziły w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Osobę nieletnią natomiast przywieziono do placówki interwencyjnej w Nowym Sączu - wskazała.
kk
REKLAMA