Czy brytyjski rząd ukrył incydent z rakietą "Trident"? Opozycja domaga się wyjaśnień
Brytyjscy deputowani domagają się od rządu wyjaśnień w sprawie czerwcowego incydentu z pociskiem rakietowym Trident. Jak pisze tygodnik "Sunday Times", rakieta Trident II D5, odpalona u wybrzeży Florydy z okrętu podwodnego HMS Vengeance, spadła na wodach terytorialnych Stanów Zjednoczonych. Pocisk nie był uzbrojony.
2017-01-22, 17:41
Przyczyny incydentu nie są znane, ale według źródeł w brytyjskiej marynarce wojennej, rakieta niespodziewanie zmieniła kurs w czasie lotu.
Źródła te twierdzą, że incydent wywołał panikę na najwyższych szczeblach rządu i wojska, gdyż był to pierwszy od czterech lat wypadek z brytyjskimi rakietami, mogącymi przenosić głowice nuklearne. Brytyjski rząd postanowił więc zataić incydent, gdyż mógłby on podważyć wiarę w skuteczność sił odstraszania nuklearnego. Premier Theresa May nie wspomniała o nim 18 lipca, w czasie debaty parlamentarnej nad kupnem nowych pocisków Trident. Izba Gmin zgodziła się przeznaczyć na ten cel 40 miliardów funtów.
Część parlamentarzystów domaga się podjęcia dochodzenia w sprawie incydentu i złożenia w Izbie Gmin wyjaśnień przez szefa resortu obrony Michaela Fallona.
dcz