Zachodniopomorskie: na stawie załamał się lód. Nie wszystkich udało się uratować
- Mężczyzna, pod którymi załamał się lód na stawie w miejscowości Karw nie żyje, dwie pozostałe osoby zostały uratowane - poinformował starszy kapitan Piotr Słupski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sławnie.
2017-01-26, 18:43
Po południu straż pożarna otrzymała zgłoszenie o trzech osobach znajdujących się na krze na środku stawu w miejscowości Karw.
- Jako pierwszą wydobyliśmy z wody kobietę w wieku 41 lat, u której nie stwierdzono oznak życia. Do momentu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego trwała reanimacja - powiedział rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej Tomasz Kubiak.
Jak przekazał rzecznik Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie Cezary Sołowij, kobieta znajduje się na oddziale intensywnej terapii. Jej stan jest określany jako ciężki.
Strażacy wyciągnęli również z wody przytomnego, ale bardzo wyziębionego 48-letniego mężczyznę.
Drugiego mężczyznę - 68-latka - przez blisko trzy godziny poszukiwali strażacy oraz grupy nurkowe z Koszalina i Szczecina, które przyjechały na miejsce wypadku. Jak podkreślił Kubiak, akcja ratownicza była bardzo trudna, pod ratownikami i ich saniami łamał się lód.
Według relacji świadków mężczyźni i kobieta prawdopodobnie łowili ryby - wskazują na to pozostawione przy przeręblach wędki. - Obecnie mamy dodatnie temperatury i lód jest bardzo kruchy. Brak wyobraźni tych osób doprowadził do tragedii - ocenił Kubiak.
kk
REKLAMA